Wspieraj, pisz, telefonuj ! To bardzo ważne by być w ciągłym kontakcie z taka mamą. Nawet jeśli nie odbierze telefonu czy nie odpisze na wiadomość , dzięki takim działaniom wie, że się nią interesujesz . Nie porównuj! To, że jednej z Twoich koleżanek udało się szybko dojść do siebie po stracie i na przykład zajść w
2. Działania specjalistyczne dla rodzin po stracie dziecka: – Terapia psychologiczna, poradnictwo: rodzinne, seksuologiczne, psychiatryczne, psychoterapia par, inne specjalistyczne – poniedziałki, środy, piątki. – Grupa psychoedukacyjna-wsparcia – otwarta dla osób w ciąży będących po stracie dziecka.
Poronienie (łac. abortus) oznacza zjawisko przedwczesnego zakończenia ciąży. Medycyna najczęściej opisuje poronienie jako „obumarcie bądź wydalenie jaja płodowego z macicy” w sposób uniemożliwiający przeżycie płodu poza macicą. Poronienie według dokumentacji medycznej zachodzi między 4. a 22. tygodniem ciąży. Za
Interwencja kryzysowa dla rodziców po stracie dziecka w okresie okołoporodowym. Pomoc dla kobiet z zaburzeniami psychicznymi okresu poporodowego. Współpraca w formie konsultacji dla innych jednostek IMiD. Działalność dydaktyczna
Obydwoje wytatuowali sobie wzory, przypominające plamy na ciele dziecka. Pewien mieszkaniec Nowej Zelandii zrobił sobie nietypowy tatuaż, po tym, jak jego 6-letnia córka Charlotte Campbell, poddana została wszczepieniu implantu słuchowego. Mężczyzna zafundował sobie tatuaż w kształcie implantu.
Gospodarz programu TV „Duże dzieci”. Autor powieści „Ojcowie i dzieci”. Wszystkie rozwiązania dla PRZENOŚNIE MATKA ROZPACZAJĄCA PO STRACIE DZIECI. Pomoc w rozwiązywaniu krzyżówek.
8OioHG. Joan Bremer Tatuaż, który zrobiła Joan, to coś więcej niż ładny wzorek. To wzruszająca historia, która, choć dotyczy wielu kobiet, wciąż pozostaje tematem tabu. Strata dziecka to dla kobiety wielkie przeżycie. Współczuję kobietom, które musiały tego doświadczyć – nawet nie próbuję sobie wyobrażać, co mogą czuć, bo wiem, że nie jestem w stanie tego zrozumieć. Jak poradzić sobie ze stratą Najważniejsze, by po stracie dziecka czuć wsparcie bliskich i znaleźć sposób na poradzenie sobie z emocjami. Joan była dopiero na początku swojej drogi, kiedy dowiedziała się, że poroniła. Postanowiła, że choć nigdy o tym nie zapomni, chce upamiętnić swoje nienarodzone dziecko. Zdecydowała się na tatuaż, który w piękny i symboliczny sposób pokazuje miłość matki do dziecka. Koniec milczenia! Mówmy o stracie Joan chce przerwać milczenie i zacząć mówić o cierpieniu kobiet, które straciły dziecko. Zauważa, że to zdarza się o wiele częściej, niż mogłoby się wydawać, bo ludzie po prostu nie chcą o tym mówić lub nie chcą tego słuchać. Rozmowa może być jednym ze sposobów poradzenia sobie ze stratą. "Jeśli spróbujemy jeszcze raz i urodzę zdrowe dziecko, dodam do tatuażu tęczowego maluszka, bo tęczowe dzieci to te maleństwa, które narodziły się po stracie. Są jak coś pięknego, co przychodzi po burzy. Jeśli po raz drugi poronię, dodam do tatuażu jeszcze jedno serduszko" – mówi Joan. Co myślicie o takim sposobie radzenia sobie ze stratą? Dla mnie to naprawdę piękne i wzruszające. Jeden mały tatuaż, który tak wiele znaczy... Świadomość Joan daje nadzieję. Czytaj także: To, co zrobił ten tata, jest cudowne! Dianne Yudelson Straciła dziecko 11 razy... Zobacz, jak poradziła sobie ze stratą W ciągu 20 lat, fotografka Dianne Yudelson poroniła aż 11 razy. Aby upamiętnić stracone dzieci, stworzyła serię fotografii zatytułowaną „Lost” („Utracone”). Zobacz zdjęcia. Projekt „Lost” jest dla Dianne sposobem na pogodzenie się ze stratą dzieci, ale także pocieszeniem i nadzieją dla innych kobiet, które poroniły . Fotografka chce, aby wiedziały, że nie są same i że ona również przechodziła przez to, co one. „Utrata dziecka niesie za sobą ogromny smutek” „Dzieląc się tymi zdjęciami, mogę poruszyć wiele kobiet, które doświadczyły tego, co ja – bolesnej straty dziecka. Nie są samotne w swojej podróży” mówi Dianne. Yudelson zabiera głos i zaczyna dialog, ma dość milczenia, na jakie skazywane są kobiety, które poroniły. Według niej utrata dziecka to tabu, a kobiety nie otrzymują wystarczającego wsparcia, by móc otwarcie mówić o swoich uczuciach. „Myślę, że każdy zna kogoś, kto poronił. Matkę, żonę, siostrę, przyjaciółkę czy koleżankę z pracy – które nigdy o tym nie mówią” – dodaje Dianne. Wyrażenie emocji to dla niej jedyny sposób, by poradzić sobie z cierpieniem i utratą. Pozostałe zdjęcia możesz zobaczyć na stronie fotografki . Po zobaczeniu zdjęć Dianne, wiele kobiet odważyło się po raz pierwszy otworzyć i opowiedzieć o swoich doświadczeniach i cierpieniu. Choć fotografka wychowała z mężem dwoje dzieci, nie ukrywa, że wciąż odczuwa ból z powodu straty pozostałych. Co myślicie o takim sposobie radzenia sobie z emocjami? Czytaj także: Jakie mogą być przyczyny poronienia Strata ciąży a laktacja. Co potrafił zmienić e-mail wysłany do urzędu? Na stronie internetowej Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego ukazały się niedawno rekomendacje dotyczące pacjentek po stracie ciąży. Hafija, znana blogerka, dopatrzyła się braku zaleceń dotyczących laktacji po stracie dziecka. Co z tego wynikło? Czym są rekomendacje? Są to sugestie, które każdy szpital powinien wykorzystać podczas tworzenia własnego modelu postępowania w przypadkach straty ciąży. Rekomendacje skierowane są do personelu 52 oddziałów położniczo-ginekologicznych na Mazowszu . Dokument ma na celu zapewnienie kobietom, które tego chcą, godnego pożegnania się z dzieckiem. Pismo zawiera również pakiet podstawowych informacji, dotyczących urlopu macierzyńskiego, zasiłku macierzyńskiego i ewentualnie pogrzebowego. Co zaproponowała Hafija? Agata Aleksandrowicz , dyplomowany promotor karmienia piersią oraz autorka bloga wysłała maila do urzędu, z prośbą o pochylenie się nad tematem, o którym nie było wzmianki w dokumencie. Reakcja była natychmiastowa. Rekomendacje zaktualizowano, dodając informację dotyczącą laktacji po stracie ciąży . - Cieszę się, że rekomendacje uwzględniły tak istotny problem, jakim jest pojawienie się u kobiet po poronieniu laktacji. Jest to nadal zaniedbana sfera tego, jakże bolesnego, wydarzenia. Trzeba mówić o tym, że opieka laktacyjna jest kobietom niezbędna, nie tylko po narodzinach dziecka, ale także w czasie żałoby po stracie dziecka - powiedziała Agata Aleksandrowicz. Jakie są obecne zalecenia dla kobiet po stracie dziecka? Kobiety, u których rozpoczęła się laktacja, powinny skorzystać z pomocy doradcy laktacyjnego lub doświadczonej położnej, a co najważniejsze, powinny skorzystać z łagodnych i naturalnych sposobów zakończenia laktacji. To zrób: pij napary z szałwii delikatnie odciągaj pokarm - nie pobudzi to laktacji, a przyniesie ulgę rób okłady z liści kapusty Koniecznie omów postępowanie ze swoim lekarzem lub położną. Tego nie rób: nie bandażuj piersi nie bierz środków farmakologicznych Zespół opracowujący rekomendacje został powołany z inicjatywy wojewody Jacka... Screen plakatu organizacji 15 października – Dzień Dziecka Utraconego Rodzice, którzy stracili dziecko próbują uporać się z bólem na wiele sposobów. Mówimy o tym przy okazji obchodów Dnia Dziecka Utraconego. Zobacz, jak pomóc sobie i bliskim przeżyć ból po śmierci dziecka. Według badań Fundacji Przetrwać Cierpienie, przeprowadzanych od grudnia 2012 do maja 2014, ok. 27 proc. rodziców, którzy utracili nienarodzone dziecko , nie ma możliwości pożegnania się z nim ani zorganizowania godnego pochówku. Głównymi przyczynami takiej sytuacji jest niewiedza rodziców oraz nieznajomość prawa. Natomiast aż 30 proc. kobiet, które poroniły, popada w depresję wymagającą leczenia psychiatrycznego. Zobacz: Strata dziecka, czy przysługuje ci urlop i zasiłek macierzyński? Rodzice po stracie dziecka udzielają sobie wzajemnie wsparcia Z myślą o rodzicach, którzy stracili dziecko od kilku lat w różnych miastach powstają grupy wsparcia. Część z nich to profesjonalne warsztaty terapeutyczne prowadzone przez instytucje specjalizujące się w pomocy psychologicznej i hospicja. Wiele jest jednak grup tworzących się spontanicznie, z inicjatywy rodziców, którzy chcą sobie pomagać. Często takie grupy gromadzą się przy kościołach, w ramach duszpasterstwa rodzin. Rodziców, którzy stracili dziecko oraz rodziców dzieci nieoperacyjnie chorych skupia organizacja: "Dlaczego". Są wśród nich zarówno rodzice dzieci, które odeszły przed narodzeniem , tacy, których dzieci zmarły w trakcie porodu , ale i rodzice dzieci starszych odchodzących w wyniku choroby bądź nieszczęśliwego wypadku. Polecamy: Gdy będziecie płakać ze zmęczenia przypomnijcie sobie o mnie Z terapii po poronieniu korzysta coraz więcej kobiet Dlaczego wsparcie po tak traumatycznym wydarzeniu jest potrzebne? Dobrze wiedzą Agnieszka Pisula i Monika Renard-Hasik, psycholożki z fundacji Twórcza Kobieta, prowadzące warsztaty z kobietami po stracie dzieci. Agnieszka Pisula wyjaśnia, że doświadczenie poronienia ma konsekwencje nie tylko medyczne, ale także psychologiczne i duchowe. Jak podkreśla, wiele kobiet ma problem z przyznaniem, że straciły... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny – 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum?
Chrissy Teigen ponownie opowiedziała o bólu po stracie dziecka. Tym razem celebrytka opublikowała zdjęcie swojej sylwetki. "Każde spojrzenie w lustro przypomina mi, że miałam mieć dziecko" - napisała. Chrissy Teigen o stracie ciąży Około trzy miesiące temu Chrissy Teigen straciła ciążę. Wraz z małżonkiem mocno przeżyła utratę wyczekiwanego syna. Od tamtej pory na swoich mediach społecznościowych celebrytka zaczęła dzielić się swoimi emocjami. Miesiąc po poronieniu gwiazda zdecydowała się na tatuaż upamiętniający małego Jacka. W jednej z najnowszych publikacji Chrissy Teigen opublikowała zdjęcie sylwetki. Okazuje się, że ciążowy brzuch nie zniknął. Ten widok nadal wywołuje w sercu celebrytki ogromny ból. "To ja i moje ciało, wczoraj. Choć nie jestem już w ciąży, każde spojrzenie w lustro przypomina mi, co mogło być. I nie mam pojęcia, dlaczego nadal mam powiększony brzuch. To frustrujące" - napisała modelka. "Ale jestem dumna z podróży, jaką przeszło moje ciało oraz umysł. Uwielbiam być w ciąży i jest mi potwornie smutno, że już nigdy nie będę. Ale jestem szczęściarą, która ma dwoje cudownych małych dzieci, które zmieniają się w dużych ludzi każdego dnia" - dodała Chrissy Teigen. Dzielenie się cierpieniem na oczach milionów obserwatorów wywołało sporo kontrowersji. Część internautów zauważyła, że szczerość Chrissy Teigen może pomóc innym parom, które borykają się z podobnymi problemami. Przeciwnicy manifestowania cierpienia wskazali na negatywny wpływ, jaki celebrytka może mieć na obserwatorów. O tym, czy przeżywanie publicznej żałoby jest właściwe, porozmawiali dziennikarze "Faktu" ze znaną psycholog Magdą Chorzewską. "Jest to kwestia dyskusyjna, bo każdy przeżywa żałobę w taki sposób, jaki potrafi. Być może ona dzięki temu czuje się nieco lepiej. Obiektywnie, zaproszenie do swojego świata i cierpienia tylu osób nie jest dobre. Na pogodzenie się z taką stratą potrzeba czasu, intymności, a w przypadku gwiazd nawet ograniczenia nieco swojej aktywności w social mediach. Dlaczego? Z emocjami radzimy sobie najlepiej, gdy je przeżywamy. Chodzi o to, by tę stratę do siebie dopuścić, przeżyć ją. Ciągłe opowiadanie o niej publicznie powoduje, że osoba stale utrzymuje się w stanie utraty. Z psychologicznego punktu widzenia nie jest do dobre" - skomentowała ekspertka. Zobacz również: "Czujemy ból, o którym jedynie się słyszy". Chrissy Teigen poroniła
Widok (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:46 Dziewczyny czy któraś z Was lubi tatuaże? ;) ja walsnie dojrzalam do kolejnego... i szukam inspiracji :D napewno chce na nadgarstku tylko nie wiem co... no i mam super wzor na plecy ale to czekam na lepsze czasy bo troche kosztuje :P 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:49 ja uwielbiam! mam jeden, ale już mam wzór i miejsce na kolejne, czekam jednak do wiosny żeby sobie kaskę uzbierać ;) Jestem Mamą Aniołka [*] + (9tc) - Oleńka... 0 0 ~kreska (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:49 ja lubie, ale zalezy jakie. lubię tribalowe :) 0 1 ~Risika (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:51 ja lubie roze. gotyckie :D ale mam teraz parcie na cos na nadgarstku ale nie znalazlam jak an razie nic co mnie zachwycilo :( 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:52 gdybym miala znajomego tatuażystę to zrobiłabym już teraz, no ale muszę wybrać fajne studio bo niektóre nie wzbudzają mojej sympatii... myślalałm o studiu w wejherowie, może ceny bylyby bardziej przystępne ;) Jestem Mamą Aniołka [*] + (9tc) - Oleńka... 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:51 oj to wciąga :))))))))) po zrobieniu pierwszego już myślałam o kolejnych :] ale jednak dałam sobie spokój ;) poprawiacie/odświeżacie swoje tatuaże? ja mam już ponad 11 lat i nic z nim nie robiłam :P a mój ex miał zagwarantowane odświeżenie tatuażu chyba po roku czy po dwóch od zrobienia (w tym samym salonie, tylko robił jakieś 3 lata po mnie) 0 0 ~kreska (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:54 ja swój mam 6 lat i jak na razie wyglada ok :) 0 0 ~Risika (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:55 ja robilam w studio lezec na wzgorzu. ale maja dosyc drogo.. moi znajomi polecaja na morskiej w stoczni tam koles troche mniej bierze. ale i tak min 100we :) ja sie troche boje ze na nadgarstku bedzie mega bolalo... hmm 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:55 mam 2:) Jeden na łopatce- własnie tribal- rozmiary 5cm x 5cm. W grudniu 2009 roku zrobiłam drugi nad kostką- większy nieco- 6cm x 7cm- motyl w zaroslach e skrzydłami wieeelkimi! Teraz 3 ci bedzie za rok, albo na nadgarstku własnie albo na tyłu. Ja chcę rok moich urodzin. Risika, ja też je kocham, a jak pisze Agunia- wciaga!!!!!!!!!!!!!!!!!! 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:56 Ceny: ja za łopatke-4 lata temu- płaciłam jakieś 300zł. Teraz za kostkę- 450zł. BOLI NAD KOSTKĄ JAK CHOOOLERKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podejrzewam, że nadgarstek też;/ 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:56 oooo tatuaże są boskie, choć nie wszystkie :) heh Ja zawsze byłam przeciwna tatuażom zawsze mówiłam że to głupota aż pewnego ranka od tak sobie wstałam i poszłam zrobić tatuaż na nodze przy kostce motylek :) heh no i teraz bardzo bym chciała zrobić drugi. Strasznie to wciąga 1 1 ~Risika (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:58 hehe no wiem wiem ze wciaga ;-) ja sie tyle lat zbieralam ale balam sie bolu.. i to nie bylo takie straszne wcale :D na karku tez mi sie podoba... tez mysle nad napisem jakims. ale brak pomyslu co by to moglo byc... ale mam na to mega ochote ;) i jeszcze kolczyk w jezyku... heh ale wszyscy mi mowia ze mnie porabalo i ze za stara jestem ;/ 0 0 ~kreska (11 lat temu) 20 września 2010 o 19:58 Ania- ja tez mam motyla, poniżej karku :) 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 20:02 ja mam jeden, na mostku, między piersiami od 10 lat, teraz zbieram na pięknego Feniksa na plecach, ale to wydatek koło 1000 zł 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 20:03 ja mam trzy- na ramieniu, dookoła kostki (noga) i odcinek lędźwiowy kręgosłupa wciąga oj wciąga :) robiąc kolejny, odświeżam poprzednie- w cenie nowego oczywiście 0 0 ~Risika (11 lat temu) 20 września 2010 o 20:07 no wlasnie moja przerobiona roza harleya davidsona na plecach tez mnie ma ok 600 zl kosztowac ;/ 0 0 ~zzzz (11 lat temu) 20 września 2010 o 20:11 ja tylko czekam az skończę karmić malutką i w nagrodę za wielki wysiłek jakim jest poród zrobie sobie tatuaż! pierwszy! marzę już o nim od dłuższego czasu!!!!! aaaaaaaaaaaaa nie moge sie doczekać! 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 20:33 Risika ja też właśnie myślę o jakiś napisie na karku lub ręce lecz nie mam żadnych pomysłów. A kolczyk to z chęcią bym sobie zrobiła na języku lecz bardzo się boje :) 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 20:38 Ja mam tatuaż na data naszego ślubu napisana chińskimi znakami,mąż ma też tylko że na całych o przetłumaczenia koleżankę z pracy,Chinkę oczywiście;-)Teraz chciałabym trochę odświeżyć mój, wpleść między znaki jakieś wijące się pnącze albo coś w tym stylu. 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 20:52 Ja wlasnie wczoraj myslalam o tatuazu kolejny raz :) A tatuażu wciąz brak... Boje sie no..... :/ Ale postanowilam, ze robie na 3--ste urodziny, a to juz niedlugo :D Chce zrobic na ramieniu, ale tak z przodu, w okolicy ramiączka od stanika mniej więcej :D Moj maz ma na stopie z boku, zacządzący prawie na spod, ale starł mu sie bardzo mimo, ze raz byl juz poprawiany... 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 21:36 Nad pierwszym tatuażem długo się zastanawiałam,więc jak go robiłam byłam pewna że go naprawdę za tym ten tatuaż znaczy dla mnie wiele,bo ma głębszy sens a nie jest tylko chwilowym też dam sobie kilka miesięcy do pojedziemy do Polski w maju to pewnie pójdę zrobić. 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 21:49 Ja mam 3 tatuaże. Na łopatce, lędźwiach i stopie. No i mam fajnego znajomego co robi tatuaże. Z mojego polecenia robił już chyba 10 osobom w tym udało mi się namówić mojego tatę na tatuaż. Ma znak zodiaku lwa na ramieniu-w prezencie urodzinowym.... 0 0 ~Risika (11 lat temu) 20 września 2010 o 21:56 hehe Trotka tak czytam Twoja wypowiedz i myslalam ze moze jestes moja kolezanka bo w zeszlym roku tez Tacie fundnela tatoo na urodziny tyle ze rybki na ramieniu :D 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 22:02 ..tatusie tatusiami, ale oby nasze dzieci nie przejęły miłości do tatuaży we wczesnym wieku:) 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 22:03 ja mam dwa, jeden na udzie, motylek, drugi na calej stopie i bolalo jak cholera, trzeciego nie planuje , bo wsrod tatuazystow jest opinia, ze jest malo ludzi z jednym tattoo, a jeszcze mniej z dwoma, minelo jak zdecydowalam sie na drugi hihi, maz nie ma zadnego i nie ma zamiaru jak na razie... ale tatuaze wciagaja i bardzo podoba mi sie ta sztuka, duzo bardziej niz kolczykowanie, moze dlatego, ze mam wiele dziewczyn , znajomych z kolczykami w sutkach i to jest ekstrema, a do tego spokojnie karmia piersia, ale kolczyk trzeba wyjac... 0 0 ~Risika (11 lat temu) 20 września 2010 o 22:04 oo fujjj kolczyki w sutkach bleee hehe Aniu to pewnie an szczescie tylko henna :P 0 0 (11 lat temu) 20 września 2010 o 22:06 Oł dżi:(...tylko nie kolczyki w sutkach!!!!!! Grrrr....obrzydliwe!!!! 1 0 (11 lat temu) 21 września 2010 o 08:13 ja od dłuższego czasu choruje na jakiegoś stwora morskiego na lędzwiach, ale nie zebralam sie przed ciążą i teraz odczekuje. Powiedzcie gdzie najbardziej boli? 0 0 konto usunięte (11 lat temu) 21 września 2010 o 09:28 Uwielbiam tatuaże:) Mam dwa,na ramieniu pumę i na karku,plecach gwiazdki. To prawda tatuaże wciągają,myślę o trzecim na wewnętrznej stronie przegubu:) Chciałam jeszcze na stopie kwiatki które idą w okół kostki. Tatuaż boli najbardziej na stopie,lędźwiach i właśnie na przegubach, tam gdzie jest mało tłuszczyku. Bolą bardziej kontury niż wypełnienie. Ten koleś co robił mi tatu opowiadał,że przychodzili do niego napakowani kolesie,kozaki a mdlali jeden po drugim hihihihi. 0 0 (11 lat temu) 21 września 2010 o 09:34 ja ostatnio przezylam depilacje laserowa, ktora tez nie nalezy do przyjemnych. Zastanawiam sie czy to podobny bol? Ktoras z was moze wie 1 0 ~Risika (11 lat temu) 22 września 2010 o 21:24 nad kostka gdzie jest sama skora bolalo ;) ale juz na łydce nie. ja mialam wrazenie jakbym sie zaciela maszynka ;)) ja ciagle nie mam pomyslu co na nadgarstku moge miec.. ale znalazlam wzor.. heh Małą Mi ;)) taka jak z pauliny czapki bo to moja mała Kochana Mała Mi ♥ tyloko nie wiem gdzie ją chce... 0 0 (11 lat temu) 22 września 2010 o 23:36 Hej :) I ja dołąćzam do was Tatoo :) Dzis zrobiłam sobie własnie mój 1 tatuaż na stopie. Grrr.... bolało ;/ ale to taki ból jakby depilatorem jechac po delikatnym miejscu na łydce. No ale jak to mówią,chcesz być pięna to cierp :) Planuję potem na łydce by połączyc z tym na stopie :) Mam kolegę tatuażyste, miał swoje studio w starogardzie,ale teraz tatuuje w domu u klienta. U mojego niemałża zrobił tak perfekcyjjnie tatuaz ze zdecydowąłam sie sama sobie zrobic :) No i mam :) 0 0 (11 lat temu) 23 września 2010 o 07:43 No i ja też się dołączę ;D Lubie bardzo tatuaże i ból ( w moim przypadku ) podczas robienia tatuażu na karku, porównuję z bólem podczas porodu :) Morał? I mogę się tatuować i rodzić. ;) Teraz w grudniu idziemy z mężem robić kolejne. Ja wybrałam nadgarstek lewej ręki i chce jakąś ładną czcionką napisać imię synka ;) Mąż będzie robił tatuaż na żebrach. :) No i myślę że na nadgarstku zakończę robienie ;) :) 0 0 (11 lat temu) 23 września 2010 o 07:46 co do kolczyków. Miałam długo w języku... ale 2 miesiące temu stwierdziłam że już mi kolczyk w języku do szczęścia nie potrzebny ;) Ale fajna sprawa ;D :) 0 0 (11 lat temu) 23 września 2010 o 08:57 Mam dwa tatuaże - pierwszy robiony jeszcze w liceum (nie miałam nawet 18 lat): czarnego konika morskiego na łopatce, a drugi robiłam już na studiach - mój własny projekt: kolorowego motyla w bluszczu na lędźwiach; Na łopatce nic mnie nie bolało a tam na dole to masakra jakaś hehe teraz szykuje się do dorobienia ważki tam na dole; Mysle nad studiem w Sopocie (chyba seagull się nazywa) - facet nie jest tani ale widziałam u znajomego jego prace i były super :) 0 0 ~Magda (10 lat temu) 15 marca 2012 o 14:43 Podbijam watek, bo szukam kogos kto robi tatuaze w domu. Znacie kogos takkiego? 0 0 ~ona 26 (10 lat temu) 15 marca 2012 o 16:55 To ja też dołączę :) Mam jeden, na razie , hehe, właśnie na lędźwiach i prawdę mówiąc, tak bardzo nie bolało. Więcej strachu najadłam się, zanim mi go zaczęli robić. Teraz marzę żeby zrobić na stopie, ale słyszałam, że to tu strasznie boli....:/ Tak więc cały czas się zastanawiam. No i nie mam jeszcze fajnego wzorku... Pozdrawiam 0 0 (10 lat temu) 15 marca 2012 o 17:04 0 0 ~pingwinek (10 lat temu) 15 marca 2012 o 22:41 na stopie slyszalam ze jak sie robi zima to sie wycieraja, czy to prawda?? ja mam na lewym nadgarstku imie syna, teraz mysle nad dorobieniem jeszcze daty urodzin pod, no i tez rozwazam stope. 0 1 ~malinka222 (10 lat temu) 16 marca 2012 o 00:40 Dziewczyny,myślę nad jakimś tatuażem związanym z jakaś sekwencja po łacinie albo coś związanego osobiście z moim jakieś takie tatuaże związane z Waszymi dziećmi? 0 0 ~m. (10 lat temu) 16 marca 2012 o 09:33 żaden dobrze zrobiony tatuaż się nie wytrze, może jedynie trochę zblaknąć po latach ale to jest związane z tym że jak się ruszamy to skóra pracuje i farba się rozchodzi ja polecam tylko Maorysa z Sopotu 0 0 (10 lat temu) 16 marca 2012 o 14:59 ja wlasnie jestem na etapie gojenia sie mnie bylo tak ze 10 lat temu sobie robilam,wyszedl beznadziejnie i teraz,wkoncu bylam go juz mysle o nastepnym... 0 0 ~Karollla (10 lat temu) 16 marca 2012 o 16:34 Ja tez mam tatuaz, właśnie na nadgarstku, nic wielkiego..ale dla mnie mega ważne bo to rzymska data urodzenia mlodego..teraz myśle o kolejnym razEm z mężem zeby upamiętnić przełom w naszym życiu, który właśnie ma miejsce ;) 0 0 ~Karollla (10 lat temu) 16 marca 2012 o 16:35 A robiłam w Sopocie w saveetat ;) dość drogo ale mega profesjonalnie. 0 0 (10 lat temu) 16 marca 2012 o 17:49 a ile placilas? 0 0 ~Karollla (10 lat temu) 16 marca 2012 o 18:31 Za datę na nadgarstku placilam 150zl w tym 100 zł za samo przygotowanie stanowiska. 0 0 ~malinka222 (9 lat temu) 20 marca 2013 o 11:51 Odświeżam jakiś pomysł na tatuaż związany dzieckiem?Nie chcę raczej żadnego napisu może jakiś motyw oznaczający nie można spotkać motyw anioła ale to bardziej po stracie dziecka. 0 0 ~fiolka (9 lat temu) 20 marca 2013 o 19:10 a czy któraś z Was tatuowała się w new school tatoo?na starym mieście. Umówiłam się na 27marca, w planach mam mtyw trzech motyli od najmniejszego do największego (jakieś 10cm na 10cm w sumie)w kolorze na plecach. Cena wstępnie ok 400zł. Może ktoś zna to studio?? 0 0 do góry
W drodze do salonu tatuażu planuje się zwykle wytatuowanie wzoru czy cytatu, który symbolizowałby ważne wydarzenie w naszym życiu lub po prostu przywiązanie do pewnych wyznawanych przez nas wartości. Te kobiety miały jednak nieco inny cel: sprawić, by mieć przy sobie choć cząstkę kogoś, kogo utraciły, zanim się narodził. Mówienie o niektórych problemach głośno bywa bolesne, ale czasami działa wręcz uzdrawiająco. Jak przełamać się, aby w ogóle zacząć mówić o przykrym doświadczeniu? 31-letniej Joan Bremer z Kalifornii pomógł w tym tatuaż. Kiedy go sfotografowała i upubliczniła w serwisie Imgur, jej zdjęcie wraz z wiążącą się z nim historią stało się viralem. Joan Bremer poroniła w siódmym tygodniu ciąży. Teraz twierdzi, że takie wydarzenie, nawet jeśli stało się na początku ciąży, jest bardzo bolesne. Aby przełamać tabu i nauczyć się mówić o utracie ciąży, postanowiła zrobić sobie tatuaż w kształcie ciągłej linii łączącej jej serce z sercem dziecka w łonie także: Hot: Subtelne, małe tatuaże z InstagramaWystarczy dokładniej przejrzeć serwisy społecznościowe, by dostrzec, że takie tatuaże nie są nowością. Kobiety, by ułatwić sobie poradzenie z sytuacją, decydują się na tatuaże w kształcie dziecięcych stóp ozdobionych aureolą, wstążek czy znaku nieskończoności z serduszkami. Dzięki temu mogą na swój sposób mieć utracone dziecko zawsze przy którzy włączyli się do dyskusji pod zdjęciem Joan Bremer, zwrócili uwagę na fakt, że poronienia są bardziej powszechne niż wszyscy myślą. Okazało się, że 31-latka przełamała pewne tabu i zapewne nie tylko ona chciałaby, aby kobiety potrafiły mówić o poronieniu bardziej otwarcie. Myślicie, że takie tatuaże to dobry sposób, by poradzić sobie z mówieniem o stracie?Zobaczcie także: Tatuaż na nadgarstku- przegląd napisówFot. Instagram/Imgur
Chodził już za mną dłuższy czas. Właściwie od kiedy Młodszy się urodził, chciałam zrobić mu tatuaż. Taki mały dla ozdoby. Przecież dzisiaj wszyscy sobie robią tatuaże, więc Młodszy też już będzie go sumie teraz jak o tym myślę, mogłam iść z nim zrobić tatuaż wcześniej, ale wiecie jak to jest. Choroby, ząbkowanie, szczepienia. Tak zleciało nam do teraz. Ale nie martwię się tym. Przecież i tak nic nie będzie pamiętał, a tatuaż już jest. Na pewno kiedyś mi za niego wygląda tak ślicznie, że nie mogę się napatrzeć. Prawdziwy mężczyzna!Pewnie pomyślałaś, że spadłam na głowę, prawda?Bo jak to tak można dziecku bez jego zgody zdobić ciało i jeszcze narażać go na ból?A kolczyki w uszach to nie ozdoba? Przekłucie uszu jest bezbolesne?A jakoś te uszy można zdobić nawet u niemowląt i jest to jak najbardziej akceptowalne, a już innych części ciała ruszać nie można. Czyżby uszy były gorsze od takiej ręki?Bo wiecie, mnie nie przekonuje argument, że taki maluch nie będzie pamiętać bólu przy przebijaniu uszu. Po co czekać do starszego wieku? Mnie nie przekonuje argument, że dziecko ładnie wygląda z kolczykami. Nie przekonuje mnie argument, że kolczyki pozwalają zdefiniować dziewczynkę. Ja uważam, że nie powinno się niemowlętom i małym dzieciom przebijać uszu. Przynajmniej do czasu aż same będą w stanie o to nie zrozumcie mnie źle. Nie potępiam nikogo, bo przebił uszy swojego dziecka. Nie o to tu chodzi. Mój tekst ma na celu uświadomienie tych, dla których ta decyzja jest jeszcze przed nimi. Warto zastanowić się odrobinę nad tym, czy dla własnego widzi mi się i dla mody można narażać dziecko na ból i ewentualne jak niedawno byłam z Młodszym na rutynowej kontroli u lekarza i w tym samym czasie u pielęgniarki przekłuwano uszy mniej więcej półrocznej dziewczynce (bo u nas uszy przebijają pielęgniarki takim zwykłym plastikowym pistoletem…). Mała bardzo płakała, a na to pielęgniarka tylko stwierdziła, że to nic, bo wszystkie dzieci przy tym ona uważa, że to normalne powodować niepotrzebnie łzy u dziecka, to nie mam słów…Pomyślcie odrobinę. Maluszek nie rozumie, dlaczego sprawia się mu ból. On nie rozumie, jak się mu powie, że ma nie ciągnąć za uszy. Taki kolczyk bardzo łatwo może się o coś zaczepić. Nie wspomnę już o tym, że spanie w kolczykach nawet dla mnie jest niewygodne. A takiemu maluchowi nie można na noc ściągać tych do początku tekstu. Oczywiście nie zrobiłam Młodszemu żadnego tatuażu. To był taki mały żarcik mający na celu uświadomić problem z postrzeganiem dziecięcego jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie?OlgaJeśli spodobał Ci się ten tekst, zostaw po sobie komentarz, polub lub udostępnij. Będzie mi bardzo miło a sama wiesz, że temat jest bardzo ważny 😉 .
tatuaż po stracie dziecka