Jak skutecznie namówić rodziców na nowe łóżko? 2017-04-16 19:39:44; Jak skutecznie namówić rodziców na kupno psa ? 2012-12-29 20:53:18; Jak namówić (SKUTECZNIE) rodziców do kupna konia ;)) 2009-05-22 23:49:14; Jak Skutecznie namówić rodziców na Kameleona ? 2011-03-02 20:58:32; Jak namówić rodziców na zostanie weganką? 2011-05 Zobacz 8 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na gitarę? Już jutro? Trochę mało czasu na przekonanie. Musisz to trochę przedłużyć, spytać się dlaczego ci nie pozwalają i najważniejsze, spełnić wszystkie ich warunki i zachcianki. Jak namówić rodziców na gitarę elektryczną? Bo jak się ich spytałem ,to powiedzieli że nie. Ja chcę być muzykiem. Jak ich namówić? Bo przecież rodzice powinni wspierać dziecko w jego marzeniach, a nie je zaprzepaszczać. Ja mam tyle kasy, (z kieszonkowego) że starczyłoby mi na dwie takie. A nawet jak im powiedziałem że za moje Jak mogłabym namówić rodziców? 2010-12-29 23:43:35 Jak namówić rodziców na toaletkę ? 2017-03-04 16:53:58 jak namówić na to rodziców .? 2010-04-11 11:38:39 Zobacz 2 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na gryzonia? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web jak namÓwiĆ rodzicÓw na nowy tel/naprawe starego tel w 2022. no wiĘc tak: mam samsunga galaxy a51 od czerwca 2020 (wczoraj byŁo pÓŁtora roku jak go mam) ale problem jest taki Że jakoŚ trzy tygodnie temu on mi sie zepsuŁ. cnA2t. Składniki mąka tortowa 2 szkl drożdże 50 g sól cukier 2 łyżeczki oliwa 1 łyżka pomidor bazylia świeża ząbek czosnku 1 szt koncentrat pomidorowy 3 łyżki sól pieprz mozzarella pieczarki cebula papryka czerwona woda letnia 1/2 szkl Wyślij składniki na: Przepis i sposób przygotowania Domowa pizza jak z pizzerii Pierwsza czynność to przygotowanie ciasta. Mąkę usypujemy na kopczyk i robimy w środku dziurkę,do której dodajemy pokruszone drożdże i łyżeczkę cukru. Wlewamy 1/3 letniej wody i zagniatamy lekko ciasto, a następnie solimy odrobinę do smaku. Wlewamy pozostałą wodę oraz dodajemy oliwy i zagniatamy ciasto. Odstawiamy je do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Ja stawiam ciasto w miseczce przykrytej ręcznikiem kuchennym koło lekko uchylonego, nagrzewającego się piekarnika. Czas oczekiwania na wyrośnięcie ciasta to jakieś 30 minut. Zabieramy się za sos. Pomidora, czosnek i bazylię blendujemy na jednolita masę. Doprawiamy solą i pieprzem, przelewamy do rondelka i podgrzewamy na ogniu. Dodajemy cukier oraz koncentrat, aby zagęścić sos. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 2 części i z każdej z nich wyrabiamy okrągłe pizze średnicy dużego talerza obiadowego. Moja rada jest taka: jak będziemy wyrabiać ciasto na kształt pizzy nie posypujmy blatu mąką, a kaszą manną. Dziwne prawda?? Czytałam, że ciasto wychodzi lepsze. Przetestowałam sama - SPRAWDZA SIĘ :) Rant pizzy zakładamy tak, aby powstało obrzeże lub jak ja to mówię z przyjaciółmi "krawężnik" :D Przekładamy na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto smarujemy sosem pomidorowym i posypujemy tarta mozzarella. Równie dobrze możemy użyć mozzarelli w kulce, odrywając jej części i układając na cieście. Na koniec w dowolnej kolejności układamy nasze ulubione dodatki. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni jakieś 10-15 minut. Wierzch można udekorować listkami bazylii, tak jak to zrobiłam ja. Polecane produkty Pizza domowa to zawsze genialny pomysł na obiad czy kolację dla całej rodziny. Uwielbiają ją dorośli jak i dzieci! Chrupiące, cienkie ciasto, a do tego dodatki takie jakie lubię najbardziej… Właśnie to w niej lubię najbardziej! Dosyć, że jej przygotowanie jest proste i dosyć szybkie, to dodatkowo możesz ją zaserwować z czym tylko chcesz. Jeżeli Twoje dzieci wolą pizzę np. z samą szynką i serem to zawsze możesz na połowie dodać jedynie te dwa składniki, a pozostałą część zaserwować ze składnikami jakie tylko lubisz. Szczerze mówiąc często przygotowuję taką pizzę domową jako też pewną formę opróżniania lodówki. Jeżeli widzę, że w lodówce mam np. resztki papryki, pieczarki, czy połowę paczki drożdży, które za niedługo się zepsują to długo się nie zastanawiam i szykuję pyszną pizzę. Ciekawym rozwiązaniem jest piec do pizzy – zainteresowanych odsyłam do artykułu: Domowy piec do pizzy – jak wybrać? Nie ma co się oszukiwać, ale ciasto odgrywa tu kluczową rolę. Polecam wypróbować sprawdzony przepis na idealne ciasto na pizzę (klik), które opublikowałam na blogu już jakiś czas temu. Poniżej znajdują się składniki na moją ulubioną pizzę. Jak dla mnie taka pizza domowa powinna się składać z salami peperoni, kukurydzy, pieczarek i duuużej ilości mozzarelli. Jeżeli chodzi o użyty ser, to możecie dodać także odrobinę startego sera Grana Padano czy cheddar. Mam nadzieję, że ją jak najszybciej wypróbujecie! Przygotowanie: 60 min Pieczenie: 13-15 min Łącznie: 75 min Składniki: Ciasto: przepis na ciasto na pizzę >> Farsz: 2 łyżki koncentratu pomidorowego 1/2 łyżeczki oregano lub kilka listków świeżego oregano 20 dag startej mozzarelli 150 g pieczarek 1 łyżka oleju 1/2 puszki kukurydzy 100 g salami pepperoni Jak zrobić pizzę domową? Krok 2 Pieczarki myjemy, siekamy na większe plasterki i smażymy na rozgrzanej patelni z dodatkiem oleju. Gdy się lekko zarumienią, wtedy przekładamy je do miseczki (opcjonalnie gdyby puściły wodę, wtedy je odcedzamy czy przekładamy na ręcznik papierowy). Ciasto możemy podzielić na dwie mniejsze pizze lub zrobić jedną dużą. Ja podzieliłam je na dwie równe części. Wyrabiamy okrągły placek dłonią. Spód ciasta zawsze podsypuję kaszą manną zamiast mąką, dzięki czemu jest jeszcze bardziej chrupiąca. Na ciasto nakładamy łyżkę przecieru pomidorowego (pomijamy smarowania brzegów, sam środek), a także posiekane świeże listki oregano lub użyć suszone oregano. Posypujemy startą mozzarellę (ja dodatkowo dodałam posiekaną 1 kulkę mozzarelli w zalewie). Następnie nakładamy pozostałe dodatki, czyli kukurydzę, pieczarki, a także salami. Pieczemy w temp. 230 stopni przez 13-15 minut. Smacznego! 1 2013-10-24 18:39:46 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Temat: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Witam! Prosze Was o porade. Niedawno zakladalam tutaj watek i dostalam od Was wiele rad i pocieszenia. Teraz chcialabym sie poradzic w troche innej kwestii. Otoz mamy zamiar z mezem sie budowac. Nasza sytuacja jest ciezka (nie bede rozpisywala sie o co codzi, przeczytajcie watek: jak postapilybyscie na moim miejscu, tam wszystko klarownie opisalam) i moj problem polega na tym, ze nie potrafie namowic meza, by przyspieszyc ta nasza budowe. W tym roku chcemy zaoszczedzic 50 tys (w sumie te pieniadze juz mamy, musimy jeszcze troche uzbierac, by przezyc caly nastepny rok). Ja doszlam do wniosku, ze lepiej jest rozpoczac zalatwianie pozwolen jeszcze w tym roku, a na wiosne postawic fundamenty. Potem, byc moze na jesieni dobudowac reszte- tak do stanu surowego zamknietego (bylyby na to dochody z przyszlorocznych plonow). No i juz dalej powolutku wykanczac...Problem w tym, ze moj M nie chce o tym slyszec. Bo niby plan decyzja o tym, ze budujemy jest, ale dopiero wtedy gdy uzbieramy minimum 100 tys. Trwaloby to na pewno co najmniej 2 lata...:( Ja nie chce tak dlugo czekac, bo nasza sytuacja, w jakiej jestesmy juz mnie przerasta i boje sie, ze za 2 lata to co najwyzej w psychiatryku wyladauje... Czy myslicie, ze moj pomysl z takim rozlozeniem etapow budowy jest glupi? Jezeli nie, to jak rozmawiac z upartym mezem, ktory twierdzi, ze bez wiekszych funduszy to nie ma co planowac (jemu niby tez zalezy na wyprowadzce). Aha, i jeszcze pytanie do tych pan, ktore buduja lub budowaly domek: czy kwota 100 tys zl wystarczy na pokrycie kosztow stanu surowego zamknietego domu, tak do 110-120m/2? Dodam, ze spory wklad pracy wlasnej, dzialka jest i blisko do mediow... Z gory dziekuje za odpowiedzi. Pozdrawiam Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 2 Odpowiedź przez Paweł-1979 2013-10-24 19:03:20 Paweł-1979 Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-26 Posty: 3,457 Wiek: 30 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Nie da się na to pytanie jednoznacznie z jakich materiałów będziesz budować ,ile ludzi , fachowców ,jaki dojazd z hurtowni ITD 50 tyś na start to trochę mało ,myślę że powinnaś zaufać mężowi. Budowanie etapami ma swoje minusy np. Narażanie materiałów na czynniki atmosferyczne ,kradzieże .Same przyłącza gazu, prądu bardzo dużo kosztuje. Nie ma też co iść na skróty i budować z najtańszych (Chińskich) materiałów bo to się wcześniej czy później zemści.. Osobiście też bym nie rozgrzebywał budowy przy takiej kwocie.. "Ce­lem nasze­go życia nie po­win­no być po­siada­nie bo­gac­tw, lecz bo­gac­two bycia."- 3 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-24 19:41:21 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Ja wiem, ze to troche ryzykowne, ale naprawde mi zalezy na wyprowadzce (jezeli przeczytales moj wczesniejszy watek powinienes zrozumiec, dlaczego). Myslisz, ze 50 tys nie wystarczy na fundamenty? Pytales, z jakich materiałow. Otoz mysle, ze standard: blachodachowka i pustak. Wybudowalibysmy sie niedaleko obecnego domu, wiec z podciagnieciem mediow nie byloby duzego problemu. Meza kuzyn ma firme energetyczna, wiec byc moze bedzie nas taniej to kosztowac... Jestem z Lubelszczyzny, to dosc biedny region, a wiec i ceny materialow chyba nizsze, ale tutaj sie za bardzo nie orientuje... Mam nadzieje, ze to nie sa marzenia scietej glowy... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 4 Odpowiedź przez syla135 2013-10-24 19:57:16 syla135 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 1,974 Wiek: 26 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję myślimy nad budową lub kupnem domu,lub działkii też z mężem postanowiliśmy że poniżej 100tys zł nie ma co nawet oglądać. tez mogłabym mieć działke i też blisko rodziny co nie zmienia faktu że same plany, zgody, media to są poważne wydatki, my i tak myślimy mieć 100tys zł a drugie tyle na kredycie bo nie da się taniej(wiem coś o tym-tata budowlaniec) poza tym co ci daje że postawisz fundament? czy stan surowy? wykończenie to dopiero masakra fiansowa! żeby nie było tak że na gołych cegłach będziesz spać bo nie wytrzymasz że dom stoi a ty dalej w tym samym miejscu 5 Odpowiedź przez Paweł-1979 2013-10-24 19:59:29 Paweł-1979 Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-26 Posty: 3,457 Wiek: 30 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Rozumiem że ci się pili i najchętniej już dziś spakowała byś manatki ,ale nie rozumiem co dadzą ci fundamenty .same fundamenty nic nie przyśpieszą ,to robi się wbrew pozorom najszybciej,można powiedzieć że dla wprawionego murarza to parę dni roboty i co dalej? Jesteś pewna że nie rozkradną ci cegieł? Musisz również zainwestować w ogrodzenie . Przyłącza elektrycznego tymczasowego również nie polecam ,a stałe pociągnie cię po sobie obliczyć skrupulatnie ,wszystko zsumować i pomyśleć czy warto rozgrzebywać i się nakręcać i potem pilnować cegieł ...Nie lepiej tymczasowo gdzieś wynajmować jak już nie możesz wytrzymać? "Ce­lem nasze­go życia nie po­win­no być po­siada­nie bo­gac­tw, lecz bo­gac­two bycia."- 6 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-24 22:13:04 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Niestety, wynajem nie wchodzi w gre. U nas w poblizu nie ma, bo to mala wies, a maz jest sadownikiem, wiec ze wzgledu na pomieszczenia gospodarcze i sad nie mozemy sie daleko wyprowadzic. Mialam wlasnie dluzsza rozmowe z mezem. Przekonal mnie do swojej racji, ze potrzeba nam minimum 100 tys na start. Wytlumaczyl mi wszystko bardzo dokladnie i przyznaje mu racje. Same fundamenty nie wystarcza. Zreszta nie ma pewnosci, ze w przyszlym roku, na jesien uzbieramy reszte pieniedzy na ssz... My kredytu wziac nie chcemy, bo nasze zarobki zaleza od cen owocow, a tych przewidziec nie jestesmy w stanie...Pozostaje mozolne liczenie kazdej zlotowki... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 7 Odpowiedź przez ChcęByćMamą 2013-10-25 08:23:19 Ostatnio edytowany przez ChcęByćMamą (2013-10-25 08:23:42) ChcęByćMamą Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-24 Posty: 413 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję mamy zamiar się budować . Ale fakt jest taki że w tych czasach trzeba na prawdę nie źle zarabiać aby zbudować własny dom. Dlatego wstrzymaj się i zaufaj mężowi a będziesz miała wymarzony domek. Ja liczę że dopiero za jakieś 3 lata niestety będziemy mieli własne mieszkanie 8 Odpowiedź przez Joga 2013-10-25 08:39:54 Joga Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-03 Posty: 1,027 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Ewika99 napisał/a:Niestety, wynajem nie wchodzi w gre. U nas w poblizu nie ma, bo to mala wies, a maz jest sadownikiem, wiec ze wzgledu na pomieszczenia gospodarcze i sad nie mozemy sie daleko wyprowadzic. Mialam wlasnie dluzsza rozmowe z mezem. Przekonal mnie do swojej racji, ze potrzeba nam minimum 100 tys na start. Wytlumaczyl mi wszystko bardzo dokladnie i przyznaje mu racje. Same fundamenty nie wystarcza. Zreszta nie ma pewnosci, ze w przyszlym roku, na jesien uzbieramy reszte pieniedzy na ssz... My kredytu wziac nie chcemy, bo nasze zarobki zaleza od cen owocow, a tych przewidziec nie jestesmy w stanie...Pozostaje mozolne liczenie kazdej zlotowki... Ewik99 dokładnie to samo miałam ci napisać. Zakładam czysto hipotetycznie, postawicie fundamenty, utopicie kasę w beton i ..... w przyszłym roku, będzie nieurodzaj, nie dozbieracie i nie będziecie mogli dalej budować. Będziesz miała zamrożone 50tys. i sytuację taka jak teraz, to dopiero byłby problem, który mógłby zepsuć wasze że to strasznie trudne ale powinnaś postarać się, żeby mąż porozmawiał z mamą i babcią o tym, że tworzycie odrębną rodzinę, mieszkacie u nich chwilowo ale potrzebujecie własnej przestrzeni życiowej i prywatności. Teściowa musi się nauczyć liczyć z twoim zdaniem również, w kwestii dziecka szczególnie. Podaj maila podeślę ci książki w pdf "Toksyczni rodzice" "Toksyczni teściowie" może pomogą wam dogadać się z teściową i babcią. Sama wolność jest tylko możliwością. Ja odpowiadam za to, do czego jej użyję. Używanie wolności jest zawsze ryzykowne, dlatego, że nie mamy daru widzenia przyszłości. Ale na tym też polega przyjemność życia, że trzeba coś wybrać. 9 Odpowiedź przez chaber05 2013-10-25 08:49:27 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Ewentualna działka jest objęta gminnym planem zagospodarowania? Jeśli nie, to i tak czekają was miesiące załatwiania. Wchodzi też program mający na celu dofinansowanie małych i energooszczędnych domów. Można odzyskac kilkadziesiat tysięcy, byle chałupa miała nie wiecej niż 100 m kw. Reasumując: dowiedzcie się co i jak. Najlepiej zacząc starania po 1 stycznia 2014 roku. Formalności, uzgodnienia w sprawie przyłączy - zależy od gminy, mogą ciagnąc się miesiącami. Nie mając za dużo pieniędzy, metoda tzw gospodarcza sprawdza się. Zaczynamy od fundamentów w jednym roku, resztę ciągniemy w następnym. Sprawdźcie czy tak jak w latach ubiegłych możliwa jest przerwa w budowie i czy nie potrzeba bawic się pozwoleniami o wznowienie inwestycji. Kiedyś 2 lata przerwy we wpisach w dzienniku budowy - nikt się nie zaczniecie budowac - informacje, jeszcze raz informacje. Polecam forum KBD, forum Muratora, a bywa, że na Elektrodzie też pomogą. Kupowanie i składowanie materiałów ( słuszne uwagi Pawła o kradzieżach) nie jest dobrą opcją. Doczytałam, że budowa będzie niedaleko. to rozwiazuje masę spraw. Przyłącza teraz nie są realizowane w drodze przetargu? Znajomy może jedynie w domu zrobic wam instalację. Przed wami długa droga przez papierologię. 10 Odpowiedź przez nokiaaa 2013-10-25 10:45:57 nokiaaa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-02 Posty: 1,945 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. najlepiej na u kogos-ja to wiem najlepiej, u siebie to u siebie. widze posty chaber-bardzo lubię je czytac, fajnie też pisała marena-gdzie ona znikła????? 'Netkobiety są kompasem w moim życiu'"mam czas dla każdego absurdu" 11 Odpowiedź przez chaber05 2013-10-25 12:32:35 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Dziękuję się autorce nie dziwię, każdy chce na swoim. Od czegoś trzeba zacząc, a jak już coś drgnie, to nawet przysłowiowe zaciskanie zębów łatwiej przychodzi. Rozpoczęta inwestycja najczęściej motywuje do dokończenia, niezrobienie niczego, nadal pozostawia nas w czarnej dziurze z problemem: brac się za to czy coś wspominała o budowie córki. Ona to dopiero może miec informacje z pierwszej ręki. Galopada przepisów w naszym kraju jest mordercza. Nie każdy nadąża. 12 Odpowiedź przez Paweł-1979 2013-10-25 13:11:38 Paweł-1979 Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-26 Posty: 3,457 Wiek: 30 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. chaber05 napisał/a:. Przyłącza teraz nie są realizowane w drodze przetargu? Znajomy może jedynie w domu zrobic wam przydziela transformator i dopuszczalne zużycie posiadający uprawnienia elektryczne w tym zakresie może dokonać przyłącza ,przetarg to sobie samemu można zrobić na najtańszą firmę która wykona prace (jakiekolwiek)Znajomy może zrobić instalacje w domu lecz też musi posiadać uprawnienia SEP do 1kv i pomiarowe ponieważ musi dokonać pomiarów i się pod swoją pracą podpisać ,bez tego żaden kierownik budowy nie odbierze. "Ce­lem nasze­go życia nie po­win­no być po­siada­nie bo­gac­tw, lecz bo­gac­two bycia."- 13 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-25 18:56:28 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Dziekuje, dostalam od Was wiele cennych rad. Moj e-maill ewcia295@ Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 14 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-25 19:03:20 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Chaber- 100% racji. Jak juz zaczniemy budowe to o wiele latwiej bedzie mi wytrzymac w mojej obecnej sytuacji. Chcialabym chociaz zaczac. Bede miala pewnosc, ze jak nie 4 to za 10 lat, ale bede pania w swoim wlasnym domu i nie bede juz tak mezowi glowy suszyc. Dzisiaj rozmawialismy ze znajomym. Mowil, ze za 130 tys udalo mu sie postawic dom 130m/2-ssz. Widzialam ten dom z daleka. W niedziele jedziemy go obejrzec. Ciesze sie niezmiernie, bo to znak, ze moj maz zaczyna sie interesowac tematem, pomimo braku 100 tys zl Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 15 Odpowiedź przez chaber05 2013-10-26 10:11:43 Ostatnio edytowany przez chaber05 (2013-10-26 11:44:37) chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Zawsze możesz mężowi pomóc. Mój bardzo chętnie powierzył mi kwestie formalne. To ja biegałam po urzędach, wszystko załatwiałam, bo on biurokracji nie trawi. Ty też możesz dziecko wziąc pod pachę i wio po urzędach. Wypytaj o ceny przyłączy, mapek, projektów, geodety, itd. Lubisz targi budowlane, może są jakieś w okolicy? My z mężem nie budujemy, ale lubimy takie imprezy. Można nabyc full katalogów z projektami np po 5 zeta i podyskutowac nad przydatnością pod waszym mogę doradzic, to myślcie o jak najbardziej energooszczędnym domu i niedużym. Nawet sprzedac łatwiej, dobudowac też dzieci mogą, ale ogrzewanie landary z ogromnym salonem - czarna dziura. Wiele moich znajomych ma właśnie takie porypane rozwiązania jak salon połączony z kuchnią i jeszcze schody wiodące na piętro. Aż tylu gości nie przyjmowali, dzieci dorosły i przez salon pielgrzymki na piętro chadzają, prywatności nie ma, telewizor znów w sypialni. Nasze miejskie rozwiązanie okazało się lepsze. Nawet jak gościmy kilka osób, każdy ma szansę zamknąc się w pokoju, a i chodzenie po domu nie utrudnia innym szansę wrócic do pracy? Nie wiem jak rentowny jest sad, ale co dwie wypłaty, to nie jedna. Nie chcecie skorzystac z jakiegoś programu rządowego? Zwrot nawet tych iluś tam tysięcy nie jest kuszący? Mam też nadzieję, że rozbuchane ego nie da o sobie znac i że nie wpadniecie jak wielu innych: to większe, a moze to jeszcze droższe, a niech sąsiadom oko zbieleje. Macie też dodatkowy atut w ręku - wymiana sadu następuje po iluś tam latach, czyli swoje drewno na opał, do tego jakiś ekonomiczny piec i tutaj jesteście do przodu na tysiące zł. 16 Odpowiedź przez femte 2013-10-26 11:10:48 femte Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-16 Posty: 2,059 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję napisac cos o tej kuchni polaczonej z salonem? Szukam mieszkania na wsi, na razie wynajmuje pokoj w pobliskim miescie. Otwarta kuchnia to tutaj czeste rozwiazanie, i mnie sie bardzo podoba. Teraz probuje mieszkanie 1 pietro, w czyms w rodzaju dworku. Wiec raczej poddasze. 115 m2, 3 pokoje, wlasnie nie wiem, czy w tym wliczony salon+kuchnia, czy kuchnia osobno. Na jedna osobe, Latem chce sciagac Mame, tu jest przepieknie, blisko morza. Moze jutro bede ogladac. 17 Odpowiedź przez chaber05 2013-10-26 11:56:55 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Femte chodzi Ci o opinie? Tutaj pewnie wiele osób moze się wypowiedziec, bo ma takowe rozwiązania. Ja tego nie lubię, tzn rozchodzenia sie zapachow po całym domu, podglądania mnie w kuchni przez gości, a już o dreszcze przyprawiają mnie te schody w salonie. Piękna rzecz, nie jedni mają zrobione architektoniczne cuda i ze smakiem, ale to chodzenie wszystkich innych gdy kogoś gościmy?! U nas zrobiłam inaczej, kuchnia jest na końcu, a salon tuż za wiatrołapem. Można zrobic szersze wejście do salonu lub drzwi rozsuwane i już jest ciekawiej. Wchodzący nie robi przeglądu kuchni, nie widzi co, kto i gdzie. 18 Odpowiedź przez femte 2013-10-26 12:09:57 femte Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-16 Posty: 2,059 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję Chaber. Schody mnie nie obchodza, ja tylko wynajmuje. Ale tzw, otwarta kuchnia jest bardzo powszechna. Ja uwazam to za fajne rozwiazanie - gospodarze moga gotowac i gadac z goscmi, przygotowywanie jedzenia tez jest fajna zabawa. Tym bardziej, ze w czasie imprez to najczesciej mezczyzni gotuja. Przeszkadza mi tylko smrod krewetek - chyba niewiele jest tak okropnych zapachow. Ale w moim mieszkaniu krewetek nie tym, to tylko dla jednej osoby, w lecie moze dwie. Chcialam cos mniejszego, ale sa tylko domy, powyzej 100m2. Bylo jedno mieszkanie 35m2+ strych tej wielkosci, w domu typowo pod wynajem - wynajete w dniu ukazania ogloszenia. Roznica w cenie niewielka, nawet te male mieszkania sa drogie w porownaniu z w okolicy palac do wynajecia, cena nie jest szokujaca. 19 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-26 12:45:51 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Witaj, Femte! Jezeli chodzi Ci o opinie dotyczacej kuchni polaczonej z salonem, to mam takie samo zdanie, jak Chaber05. Powody, dla ktorych nie chcialabym takiego rozwiazania rowniez identyczne- zapach potraw roznoszacy sie po mieszkaniu, poza tym ja nie lubie, gdy ktos podglada mnie w kuchni (ale to chyba taka awersja z sytuacji, w jakiej jestem obecnie- babcia i tesciowa non stop urzadzaja w kuchni debaty). Jezeli uda nam sie wybudowac wymarzony dom, to kuchnia na pewno bedzie osobnym pomieszczeniem. Takie moje krolestwo. Ale to tylko moja opinia, kazdy robi, jak uwaza za sluszne. Pozdrawiam Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 20 Odpowiedź przez chaber05 2013-10-26 13:00:40 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Co kto lubi. My mamy dorosłe dzieci i jak kogoś goszczą, to sami się w kuchni obsługują. Byłoby trochę krępujące gdyby oni nie mogli swobodnie czegoś pichcic, a my rozmawiac ze swoimi goscmi i na odwrót. Impreza na całego, salon huczy, a my ze staruszkiem w szlafrokach do kuchni. Oni nas nie muszą widziec, a my ich, w drodze do łazienki czy kibelka nie musimy się o siebie potykac. Przepraszam moderację za zboczenie z tematu. Ewika przed Tobą fajny okres. Z rozczuleniem wspominam te chwile, gdy głowa przy głowie siedzieliśmy i planowaliśmy co i jak. 21 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-26 13:02:34 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Chaber05- jest dokladnie tak jak piszesz. Drzewo na opal mamy w duzej mierze ze starych jabloni. Reszte dokupujemy. Domu wcale nie chcemy bardzo duzego, ale te 4 pokoje to jednak chcielibysmy miec. Na pewno, gdy zapadnie ostateczna decyzja o budowie (czyt. zbierzemy okreslona kwote) tp porozgladamy sie za roznymi dotacjami, itd. Co do spraw urzedowych- oczywiscie, pomoge mezowi, zwlaszcza, ze my po prostu takie rzeczy latwimy wspolnie. Na poczatek maz radzi sie znajomych, ktorzy sie budowali badz buduja. SSZ wcale nie jest taki ogromnie kosztowny, no ale jednak cos trzeba miec. Pytalas, jaki sad jest wydajny- otoz w tym roku wywalilismy wszystko na przemysl, bo jablka zaatakowal grzyb. Na szczescie byl urodzaj. Mamy juz 100 to, srednio sprzedane po 50 gr , a jeszcze jakies 15 ton powinno sie uzbierac. Wiec polowe pieniedzy, ktore planujemy na razie uzbierac teoretycznie mamy. Posiadamy jeszcze okolo 20 tys, ktore przeznaczamy na zycie- sa to pieniadze za tegoroczne wisnie. Poza tym maz zawsze cos zarobi w zime. Na cieciu sadu wychodzi mu okolo 200-300 zl dniowki. Liczymy, ze 10 tys przez zime zarobi. U nas za taka prace placa 80-100 zl, ale maz z bratem jezdza tnac sad do szkolkarza i dlatego wychodzi im wiecej... Co do mnie- na razie nie mam mozliwosci powrotu do pracy, bo nie mam z kim zostawic dziecka. Tesciowa (65 lat) nie chce sie nim zajmowac caly dzien. Planuje wyjazd za granice do rodzicow, ale maly musi troche sie odchowac. Reasumujac: co najmniej 100 ton jablek powinnismy zbierac co roku, tylko niestety nie jestesmy w stanie przewidziec ceny. Poza tym mamy wisnie. W tym roku 15 ton po 2 zl sprzedalismy. Niby pieniedzy wzielismy sporo, niestety gospodarka duzo kosztuje. Nawozy, opryski-10 tys, sadzonki wisni (mamy zamiar posadzic jeszcze raz tyle co mamy w tej chwili) okolo 6 tys. itd... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 22 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-26 13:07:34 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Ale absolutnie nie przepraszaj:). Bardzo fajnie mi sie prowadzi dyskusje na tym forum. Widac, ze sa tu dojrzale kobiety- nie to co na kafeterii, gdzie rowniez probowalam zasiegnac rady. Szkoda czasu. Mialam wrazenie, ze ludzie tam piszacy czerpali ogromna satysfakcje z ugnojenia kogos. A ze przy okazji podyskutujemy na inne tematy? No to nic takiego przeciez. Niekoniecznie trzeba zakladac nowe watki... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 23 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-26 13:08:59 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Jeszcze bardzo chetnie z Wami, kobistki, pokonwersuje tylko musze malemu obiadek dac. Bede pozniej Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 24 Odpowiedź przez rebel 2013-10-26 22:24:44 rebel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-30 Posty: 862 Wiek: młoda Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Powiem tak. My jak zaczynaliśmy budowę to nawet tych 50 tys. nie że najlepiej było miec kasiorę i od razy wybudowac stan surowy - zamknięty, w kolejnym roku wykończyc i się wprowadzic, ale niestety nie zawsze na to fundusze z założenia, że jak się zacznie budowę to i się patrzec jak coś nowego uda się dom ma ok. 120m2 - stan surowy otwarty - zmieścisz się w 80 tys. Warunek - musisz dużo zasuwac załatwianie papierów to jest ponad pół roku. Wiem, bo męża i powodzenia!:) 25 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-26 23:46:45 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Rebel- to jasne, ze bedziemy zasuwac przy budowie:). Mamy rowniez sporo znajomych, ktorzy pracowali a to przy dachach, a to przy fundamentach, kladli plytki- jak to na wsi. Nie rozumiem jednak, jak Wam sie udalo wybudowac dom nie majac pieniedzy na start? Ciesze sie i gratuluje samozaparcia. Moze opiszesz mi dokladniej, co i jak? Bede wdzieczna Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 26 Odpowiedź przez ONA1977 2013-10-27 00:08:17 ONA1977 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-04 Posty: 469 Wiek: 35 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. myslę że jak wybierzesz projekt, kupisz go , powoli zaczniesz załatwiac formalności to już będziesz w lepszej sytuacji bo tutaj gra rolę psychika a w tej sytuacji twoje samopoczucie sie poprawi mając na uwadze że juz jakiś krok w tym kierunku zrobiliście:)ja załatwiałam formalności w 3 miesiące niestety nie wszystko jest takie kolorowe zawsze , czasami wyskakuja nadprogramowe sytuacje, opłaty których nie że mąż ma rację , nas stan surowy to pikus gorsze sprawy zwiazane z wykonczeniówką , tynki co elektryka, wtedy kasa dosłownie płynie.. 27 Odpowiedź przez Bubuś 2013-10-27 06:47:16 Ostatnio edytowany przez Bubuś (2013-10-27 06:51:42) Bubuś Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: ogrodnik Zarejestrowany: 2011-12-04 Posty: 2,130 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Ja też właśnie zaczęłam przygodę z własnymi 4 kątami Budujemy na swojej działce, bez kredytu, własnymi ręcami Zakładany czas realizacji 4 lata Rozkład prac:rok 1 - przyłącza, papierologia, i fundamenty zamknięte płytąrok 2 - stan surowy półzamknięty z dachem bez okienrok 3 - okna, tynki, ocieplenie,rok 4 - kompleksowe wykończenie parteru i zamieszkanie we własnym gniazdku lata kolejne urządzanie poddasza Mam nadzieję, że uda się któreś etapy załatwić wcześniej i że nie będzie obsuwy Dlaczego tak?Nie chcemy ładować się w kredyt z wiadomych względów, mamy odrobinę oszczędności (Twoje 50 tysięcy, to będziemy mieć za kilka miesięcy dopiero).Specjalnie wybraliśmy projekt, który oprócz kuchni i salonu ma na parterze pokój oraz mała łazienkę, do której zmieści się prysznic. Dzięki temu można będzie mieszkać i wykańczać poddasze, wiem, że to oznacza wieczny burdel, ale cóż Dobrze pomyśl nad projektem, bo czasem ponosi nas wyobraźnia Czy na pewno jest ci potrzebny 30 metrowy salon? Albo komunikacja, która zajmuje 15 m2?Posłuchaj chaber 05 , zbieraj informacje, pukaj do drzwi i się dowiaduj Teraz zmieniły się przepisy i niby cała papierologia ma trwać mniej ale to zależy od charakteru działki, więc nie wszystkim uda się skorzystać z czasem są w gorącej wodzie kąpane, dla nich postawienie domu, remont to prosta sprawa - trzeba wziąć i postawić Jeżeli mąż poważnie myśli o budowie (nie na zasadzie no bo w sumie to nie trzeba budować), to nie ma co mu kołków na głowie ciosać, on sobie to przemyśli, przyswoi i problemu nie będzie. 28 Odpowiedź przez chaber05 2013-10-27 08:47:02 Ostatnio edytowany przez chaber05 (2013-10-27 08:53:09) chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Wiecie co? Cieszy mnie, że tyle z was zdecydowało się na własny kąt. Te chałupy po teściach nie zginą, od przybytku głowa nie boli. Swoje oszczędnosci można przeżrec, przechulac, ale można też zacisnąc pasa i po kilku latach trzaskac drzwiami na swoim. Już nie mówię o tym, że iluś tam ludzi będzie miało Kafetria jest specyficzna, forum dla niewyżytych i sfrustrowanych trolli. Ciesz się Ewika, że cię nie rozwiedziono na jak pisze Bubuś, kobietom pali się. Trudno, trzeba pocierpiec trochę. Ewika wybrała trudniejszą ścieżkę, zaczyna trochę od końca. Na szczęście z tego co zrozumiałam, ma rodzinę za granicą, więc jak mały podrośnie, w razie konieczności ( o ile będzie w ogóle taka możliwosc) pojedzie i młodych ludzi, koleżanki i kolegów syna. Różne mają priorytety. Jedni jadą za granicę zarobic na wesele ( jak Ewika), inni ciułają na mieszkanie lub dom, zadowalając się skromnym przyjęciem pod wrażeniem operatywności i pracowitości męża Ewiki. Nie wiedziałam, że sad w tak krótkim czasie, może byc w miarę opłacalny. Dopiero dyskutowałam z rolnikiem (uprawa i hodowla), który ma problemy w małżeństwie, żona odeszła. Własny kat jest ważny, bo może to byc albo nie małżeństwa. Luknijcie jak to wygląda z męskiego, rolniczego punktu widzenia. Znów mi linkowanie nie wyszło, na tym moim starym ramocie. Dział Psychologia, temat :" moja żona zachowuje się jak dziecko". 29 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-27 08:52:51 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. No wlasnie, maz kredytu nie chce. W dzisiejszych czasach jest to bardzo ryzykowne, zwlaszcza, ze pracuje fizycznie. Wystarczy, ze (nie daj Boze) zachoruje i co wtedy? Pomagam mezowi, jak moge, pracy mamy sporo, ale to on jest glownym mozgiem- on nawozi, pryska, laduje palety... Nie mozemy pozwolic sobie na choroby. Co by sie stalo, gdybysmy mieli u szyi zawiazany kamien w postaci kredytu- nawet nie chce myslec... Szczerze podziwiam ludzi, ktorzy sie decyduja na taki krok. Z drugiej strony maz twierdzi, ze jak ma budowac to od razu do ssz... ("dom trzeba postawic i przykryc, potem bawic sie w wykonczeniowki"-to jego slowa). No moze i ma troche racji. Poza tym, tak sobie mysle, ze 2 lata to nieduzo i jakos przecierpie. W przyszlym roku, na jesieni odlozylibysmy byc moze reszte pieniedzy, zaraz potem startowalibysmy z planami, papierologia i na wiosne juz bysmy zaczeli. To nawet nie cale 2 lata... Nie, nie chce jakichs ogromnych rozmiarow domu, ale chcemy z uzytkowym poddaszem. Tak ze 4, gora 5 pokoi, w tym salon, kuchnia i lazienka, wystarczy jedna. Poza tym kotlownia i byc moze jakies male pomieszczenie gospodarcze. W zupelnosci nam to wystarczy, bo przy jednym pokoiku 16m/2 oraz wspolna z tesciowa kuchnia i lazienka wydaje mi sie to palac...:) Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 30 Odpowiedź przez chaber05 2013-10-27 08:58:23 Ostatnio edytowany przez chaber05 (2013-10-27 09:41:12) chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Pięc pokoi, w sumie sporo. Masz syna, wiesz, że tam gdzie jest dużo miejsca będą na niego chętni? Ja dopiero pisując na forach zostałam uświadomiona: masz dom, a nie ciasne mieszkanie, jak dzieci zechcą załozyc rodzinę, to komu na głowę sią zwalą?No Ewika? Masz syna, będzie dużo pokoi, sprowadzi synową. Powtórka z rozrywki!Mając córkę też kolorowo może nie byc, zięciowie bywają różni. Jest gdzie mieszkac, nie ma co sie wysilac, będzie bryka ( tuningowana ciągle) i godziny na kompie, konsoli. Zarabia taki na rodzinę? Zarabia! Jak młoda żona nie pracuje, dziecko wychowuje, jej rodzice nic nie mogą zrobic. Męczą dzień za dniem. Podobno każdy jest kowalem swojego losu. Nieprzemyślane decyzje paprzą też życie innym. 31 Odpowiedź przez ONA1977 2013-10-27 09:55:34 Ostatnio edytowany przez ONA1977 (2013-10-27 10:01:31) ONA1977 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-04 Posty: 469 Wiek: 35 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję budowaliśmy domek bez kredytu, wybieraliśmy tak jak pisze autorka wątku 5 pokoi 130 m2 , czas budowy 11 miesięcy , mieszkamy drugi rok , dwie łazienki. poza salonem na dole jest pokój , na dole jest łazienka dla gości . Nigdy nie myslałam budując się w kategoriach ze lepiej mieć malutki domek bo dzieci mi sie zwalą na głowę. jesli byłaby taka sytuacja to nie widze problemu , mi pomagali rodzice , ja chcę oddac to co dostałam. własnie tez ta myslą mam dodatkowy pokoj, że kiedyś może rodzice z nami zamieszkają, wiadomo człowiek sie starzeje , a ja chciałabym miec ich blisko. Ewika, głowa do góry, tez tak mam ze chce wszystko szybko:):) ja byłam siłą napędową tej budowy:) w sensie pośpiechu hehee ale warto było:) 32 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-27 11:46:52 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-10-27 12:19:56) Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. No i gratuluje samozaparcia:). Wiesz, Chaber, ja wiem, ze ciezko mieszka sie mlodym z rodzicami badz tesciami. Sama to przerabiam, ale jezeli nie bedzie wyjscia, to syna bede musiala przyjac pod swoj dach, razem z ewntualna synowa. No i tutaj, jak wiadomo przyda sie ciut wiecej pomieszczen... Budujac dom rowniez bedziemy myslec nad przyszloscia rodzicow, bo jak wiadomo, lata leca do przodu. Chodzi o to, ze wtedy to i tak ja bede pania domu i to my bedziemy miec decydujace zdanie. Teraz, na przyklad, jestesmy w takiej sytuacji, ze dom przepisany jest na meza i jego brata, mieszka sporo ludzi, chociaz my dol zajmujemy tylko z tesciowa, ale jednak musimy sie liczyc zarowno z tesciowa, jak i babcia. Nie mozemy wybudowac pokoju dla dziecka w miejscu spizarki, bo babcia sie uparla, ze bedzie chodzic naszym wejsciem na gore i koniec... Wiec schodow ruszyc nie mozemy. To, ze dom jest meza, placimy rachunki na pol z bratem, opiekujemy sie babcia i tesciowa, jestesmy niezalezni pod wzgledem finansowym, nie ma najmniejszego znaczenia. Tak naprawde nie mozemy zrobic absolutnie nic, bo tak naprawde to tesciowa jest pania domu...Chaber05- to prawda, mam rodzicow za granica. W razie czego moge pojechac i dorobic, nie ma problemu. Tym bardziej, ze oni tam maja swoje mieszkanie, co prawda na kredyt. A co do tego, ze zaczelismy troche od tylu- rowniez sie zgodze. Najpierw slub, dziecko, dopiero potem zaczelismy myslec o wlasnym kacie... Ja, gdy uzbieralam juz na wesele chcialam tylko slub cywilny, a pieniadze zainwestowac w 4 katy, przynajmniej odlozyc te pieniadze. Maz rowniez mial oszczednosci. Ale bardzo chcial miec wesele. No i w sumie mial. Nieraz mu to teraz wyrzucam, ale stalo sie... Kupillismy sad od siostry meza, bo akurat sprzedawala. No i w sumie dobrze zrobilismy. Beda z tego jakies pieniadze, bo z tego, co mielismy oboje to ciezko by bylo odlozyc na dom. Maz mial stary sad, ktory juz rodzi bardzo ladnie, ja swoj kawalek ziemi, na ktorym planujemy na wiosne posadzic wisnie. Sad, ktory dokupil od siostry jest mlody i marnie rodzil, a w tym roku niespodzianka- wszystko ladnie urodzilo. Maz sie wzial za to i efekty sa. Przyznam Ci racje Chaber, maz jest bardzo pracowity. Niestety, zeby z sadownictwa byly pieniadze to rowniez trzeba w to wiele pieniedzy wlozyc. Inaczej juz dawno bysmy mieli domek. Z pola mozna zyc, ale wszystko musi dojrzec, by efektywnie rodzilo... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 33 Odpowiedź przez chaber05 2013-10-27 13:00:23 Ostatnio edytowany przez chaber05 (2013-10-27 13:35:30) chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Każdy sądzi podług siebie. Ty jesteś Ewiko ugodowa, nastawiona na kompromis. Akurat to cieszy, tak samo jak zmierzanie do upatrzonego celu, nie da rady tak, pomyślisz nad inną drogą. Wasze decyzje nie były złe, trochę kolejnosc nie ta, lecz staracie się wskoczyc na chciał wesela? Niespotykany przypadek! Kobietki dzieciom zawsze można pomóc. My akurat męczymy się z kredytem za drugą działkę. Chyba strach ma wielkie oczy. Mój to wspólne mieszkanie pod jednym dachem ze synową. U mnie w rodzinie nie ma takiej tradycji. A przepraszam, obok jest, bo bratanica męża ze swoją rodziną korzenie zapuszcza w rodzinnym domu. Patrząc jakie rodzi to perypetie i niesnaski oraz czytając wypociny roszczeniowych synowych - jest się czego bac. Nie zawsze trafimy na nie wyobrażacie sobie, jak się można poczuc, przeczytawszy pełne nienawiści: chcę żeby teściowa umarła ( tutaj łagodna wersja), nienawidzę tej.. ( cała gama wyzwisk), itd. Te kobiety mieszkają pod dachem teściowej, są utrzymywane przez mężów, nigdy nie pracowały, pracowac nie chcą. Im się należy, bo dzieci urodziły. Jedna napisała bodajże: "teściowa mąci mojemu mężowi w głowie, chce mnie rozdzielic z córką, podobno pieniędzy nam brakuje, mam isc do pracy, niech sama idzie". Normalnie kasą kapało, od zasiłku do zasiłku, a teściowa i tak są teksty z forów na gazecie, moderatorów brakuje, a bywa, że lagę położono na taką twórczosc już dawno. 34 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-27 20:56:48 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Straszne to, co piszesz... Ja mieszkam u tesciowej, niekiedy jej nachalna pomoc doprowadza mnie do szalu (jak to w takich przypadkach), ale w zyciu nie pomyslalabym, zeby umarla, to przejmiemy w koncu dom po niej. Jedyna niestosowna mysl, jaka przyszla mi do glowy, to taka, ze tesciowa moglaby wyjechac na pare miesiecy do swej siostry, ktora mieszka 300 km od nas... Moglibysmy wtedy pozyc, jak normalne malzenstwo... Ale smierc? Nie, taka perfidna to nie jestem. W sumie to moglibysmy osiasc z mezem na laurach i siedziec u tesciowej i czekac, az dobiegnie do mety zycia. Ma w koncu 65 lat, zdrowie rowniez jej szwankuje, ma zaawansowana cukrzyce. No ale wolimy wybudowac dom. Nie czekac na czyjas smierc. To przykre, ze starzy ludzie sa na starosc niepotrzebni. Wiem, im czlowiek starszy, tym bardziej potrafi byc upierdliwy i gorzej wychodzi mu zrozumienie slowa "nie"... No, ale to jest dom tesciowej. Nie moge siedziec z zalozonym rekami i oczekiwac, ze odda mi calkowicie paleczke gospodyni... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 35 Odpowiedź przez chaber05 2013-10-28 07:18:08 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Mało kto rozumie, że pod cudzym dachem należy przyjąc cudze byłoby problemów gdyby myślano i przewidywano. Cóż poradzic, nie wszyscy w domu rozmawiają, dyskutują, a jeśli nawet, to każdy słucha tego co chce jest, że dorosłe dzieci z jednego domu będą miały zakodowane: rodzina to odpowiedzialnosc i należy isc na swoje, a inne nie majac pespektyw i tak założą cierpliwości życzę. Na szczęście masz pracowitego męża, który trafił w dobry dział rolnictwa. Nie wszyscy mają takiego farta, żeby z jednej pensji budowac dom. Jesteście i tak ewenementem, bo nie tylko dokładacie do rachunków, ale płacicie ponad normę. Uwierz, znajdą się takie, co frajerami was nazwą. Rodziców i teściów należy doic, znaczy mają pomagac, bo nigdy młody do niczego nie dojdzie. ONA1977 otrzymała wsparcie finansowe od rodziców ( dobrze rozumiem?), jest im wdzięczna, na starosc rodzice zamieszkają u niej. Gdyby podobne pieniądze wyłożyli rodzice męża, mieliby szansę na to samo?Niestety teściowe też mają za uszami, nie tylko upierdliwosc. Potrafią byc podle, dolac oliwy do ognia, pognębic, dokopac. Wypociny takich megier też miałam okazję czytac. 36 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-28 08:50:52 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Chaber05- o taaak, ile to juz razy czytalam, ze jestem glupia, bo sie na to godze... Czuje, ze nasza sytuacja jest troszke niesprawiedliwa, ale co mam zrobic? Pojsc do bratanicy na gore i powiedziec, ze od dzis ma sie dokladac do rachunkow? Opierniczyc tesciowa, ze nie potrzebuje jej pomocy (a czasem przeciez naprawde trzeba z nia na chwile dziecko zostawic). To, ze ona odczytuje to jako zaproszenie do naszego malzenstwa i przesiaduje u nas to juz inna bajka (wczoraj, na przyklad odwozilismy moja mame na lotnisko, synek byl u mojej babci. Wrocilismy zmeczeni, bo pol dnia przestalismy w korkach w drodze powrotnej. Po drodze kupilismy pizze, bo bylismy juz glodni. Gdy dotarlismy do domu, dosc pozno, chcielismy jak najpredzej polozyc sie spac. Kazalam jeszcze mezowi zaniesc kawalek pizzy tesciowej. Ona, gdy tylko maz jej go zaniosl, od razu przybiegla do nas do pokoju z ta pizza, bo musiala jeszcze wnuka pobawic. Zla bylam, bo chcialam sie juz polozyc, a tu tesciowa zajada pizze i sobie przesiaduje...). Problem w tym, ze ona takie drobne gesty traktuje jako pretekst, by znalezc sie u nas. Przeciez jej nie powiem: mamo, wyjdz. Musze to przecierpiec. Drzwi rowniez nie bede przed nia zamykac, bo bym sie glupio czula. Tylko pare razy zamknelam sie przed jej wscibska matka, a mojego meza babcia. Ale to po tym, jak przez pare dni z rzedu mialam naloty o 8 rano... Co do rachunkow, ktore placimy za polowe domu. Traktujemy to jak sprawe oczywista, ze zakladajac rodzine, musimy wziac odpowiedzialnosc za nia... Boli nas tylko to, ze tak niesprawiedliwie jest to rozlozone. O dziwo, taki podzial dawno temu wymyslila bratowa... Nie wyszlo to od tesciowej, czy brata. Moze i kiedys byl on sprawiedliwy bardziej, ale w chwili, gdy do domu wprowadzila sie ich corka ze swoja rodzina, juz tak kolorowo nie jest. Wiec przyjmujemy ta sytuacje taka jaka jest, najbardziej skupiajac sie na zbieraniu fundszy na wlasny dom... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 37 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-28 10:59:11 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Ona1977- a moge zapytac o calkowity koszt budowy Waszego domu? 130m/2 to sporo. A moze jeszcze inne panie wpisza koszta, jakie poniosly przy budowie? Interesowaloby mnie to, ile metrow2 maja Wasze domy, ile Was kosztowaly i w jakim regionie powstaly... Z gory dziekuje:) Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 38 Odpowiedź przez chaber05 2013-10-28 11:54:00 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Opłaty najlepiej dzielic przez ilosc osób w domu. Chyba najsprawiedliwsze. Oczywiście dzieci zniżki nie mają, to one najbardziej przyczyniają się do zużycia: prądu, wody, gazu. Jeśli Ewiko płacicie pół na pół - tak, jest niesprawiedliwie. Na górze jest więcej osób, nie wierzę, że zużywają tyle samo, koniec kropka. Chcecie sprawdzic zużycie np prądu, kupcie licznik zuzycia energii. Podpinacie wszystko co się da u was, a następnie odejmiecie od wskazania na głównym. Widziałam już takie coś za 50 zeta, ale lepiej poszperac i kupic coś budowaliśmy ponad 20 lat temu. Sama jestem ciekawa jak się koszty obecnie kształtują. Zostałam tutaj już nie raz zaskoczona cenami. Okazuje się, że są regiony gdzie mieszkanie kosztuje do stu tysięcy zł. 39 Odpowiedź przez Animus 2013-10-28 12:14:28 Ostatnio edytowany przez Animus (2013-10-28 12:16:27) Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Ewika99, mam wrażenie, że Twoje dążenie podyktowane jest emocjami i chęcią ucieczki. Emocje nie są dobrym fundamentem do podejmowania decyzji, zwłaszcza o budowie domu. Oddaj sprawę Mężowi, powierz mu wykonanie. Zachowaj się jak księżniczka, która wypowiada życzenie i czeka na rycerza, który to życzenie spełni. Sadownictwo jest sposobem zarabiania uzależnionym od aury, a aura jest kapryśna. Jak Wam sypnie, to marzenia się przybliżą. Kredyt w Waszym przypadku to dodatkowe dochody dla banku, a dla Was dodatkowe obciążenie. Widzę możliwość pokombinowania z materiałami budowlanymi. "Kanadyjki" (konstrukcje drewniane) kosztują około 160 tysięcy i buduje się je w miesiąc. Można zastosować też inne rozwiązanie. Pewnie przy tego typu sadowniczej produkcji potrzebny jest Wam budynek gospodarczy. Można wybudować go z pozwoleniem na mieszkanie i przeprowadzić się do niego zanim zaczniecie budowę wymarzonego domu o metrażu 130. Znam pewne młode małżeństwo, które właśnie tak zrobiło; wybudowali garaż z poddaszem (łazienka, pokój i kuchnia), mieszkali tak cztery lata u siebie, aż nie skończyli domu, do którego się potem jeszcze jedno: nie namawiaj. Pomagaj ! A to znaczy - zrezygnuj z wiercenia "dziury w brzuchu" i "suszenia głowy", bo to Mężczyźnie zawsze zajmuje pamięć operacyjną, która potrzebna jest przy operacyjnym podejściu do problemu i jego rozwiązania. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 40 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-28 14:15:06 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Tak, przechowalnie mamy. Maz dawno temu ja rozbudowal. Brat ma druga naprzeciwko. Mieszkac tam sie nie da, bo przez kilka miesiecy, od pazdziernika do lutego sa tam jablka przechowywane. Zreszta przerobienie jej na czesc mieszkalna wiazaloby sie ze sporymi kosztami. Pieniadze do tego potrzebne wolalabym przeznaczyc na dom. Dlatego wlasnie, ze wzgledu na pomieszczenia gospodarcze, mamy zamiar wybudowac sie po drugiej stronie przechowalni. W miejscu, gdzie teraz mamy troche malin racje, ze kieruje sie w duzej mierze emocjami, ale jest to duza sila napedowa w realizacji naszych celow. Bo nawet gdyby rachunki dzielone byly na wszystkich domownikow, a babcia z tesciowa nie wtracaly by sie tak bardzo, to i tak bysmy chcieli miec wlasny dom, gdyz nie wyobrazamy sobie cale zycie mieszkac w jednym pokoju. Owszem, chcialam zalozyc osobne liczniki. Maz byl wtedy sceptycznie nastawiony, wiec dalam spokoj. Teraz cos z powrotem o tym przebakuje. Chyba nawet do niego dotarlo, ze nasza 4 (maz, dziecko, ja i tesciowa) nie zuzyje tyle energii i wody, co ich 7 (brat z zona, babcia, nastoletni syn, corka z mezem i 3-letnim dzieckiem). Wiem, moze i nie powinnam mezowi glowy suszyc i raczej juz tego nie robie, po Waszych radach. Jedyne, co moge zrobic to pomagac mu jak najwiecej i nie przysparzac dodatkowo zmartwien. Na szczescie jestesmy w miare dobrym malzenstwem. Ponad 5 lat razem przed slubem zrobilo swoje- znamy sie jak 2 lyse konie:) Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 41 Odpowiedź przez jack sparow 2013-10-28 22:14:37 jack sparow Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-30 Posty: 73 Wiek: 40 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję jak pisałem na tamtym twoim wątku tak trzymaj. Trzeba mieć fundusze na własne 4 kąty , ale co dokładnie ile kosztuje to Ci nie powiem bo nie planuję budowy a remont i muszę uzbierać tylko kasę na wymianę dachu, bo większość materiałów jeszcze kupił ojciec gdy gospodarzył. A kredytu też nie radziłby wam brać , bo wiem jak to w rolnictwie jest, wystarczy 10 min gradobicia i macie pogrzebany dochód całoroczny z kamieniem w postaci kredytu u szyj . Jesteś mądrą i jak wynika z Twoich postów ugodową osobą więc jeżeli będziesz z mężem grać w jednej drużynie to będzie dobrze i odniesiecie sukces , i zamieszkacie na swoim, choć nie załamuj się gdy sprawy będą się trochę przeciągać, bo moja siostra też buduje dom i właśnie zaczęli wykańczać i widzę ile ich to kosztuje pracy, czasu i pieniędzy , które szwagier zarabia tylko w Niemczech. Większość czasu tam spędza. Życzę Ci powodzenia i szybkiego zamieszkania we własnym domu. Pozdrawiam. 42 Odpowiedź przez rebel 2013-10-28 22:34:26 rebel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-30 Posty: 862 Wiek: młoda Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Ewika rodzice i teście zasponsorowali nam wesele (sami chcieli) i właśnie za kasę z wesela zaczęliśmy to pieniądze z naszych bieżących pensji. Lekko nie jest, bo ja zasuwam prawie na 2 etaty, a mąż w pracy i potem na budowie, ale mąż też chciał ślubu i wesela z 'prawdziwego' zdarzenia. Mnie było wszysto jedno, wystarczyłby 'zwykły' cywilny z imprezą na 20 osób, ale skoro chcieli, zapłacili, to czemu miałam drzec koty już na samym początku? Teściowie są raczej 'starej' daty z resztą i moi rodzice mówili 'no jak to, jedynej córce wesela nie zrobimy'?!Chaber my również będziemy miec dom po rodzicach. I co z tego? To nigdy nie będzie mój dom tak na tu już rok i mimo, że praktycznie tylko śpię w domu, bo ciągle jestem w pracy, to cały czas mam dyskomfort, że mieszkam praktycznie jakby nie patrzec z obcymi ludźmi. Nie zapraszam znajomych/koleżanek, bo się krępuję. Przecież to nie mój czuję się że to sytuacja przejściowa, nie mogę też narzekac na teściów, ani męża, który zawsze stoi za mną murem, ale cieszę się, że kiedyś przeprowadzimy się na swoje. 43 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-29 08:20:00 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Dokladnie. To sie chyba rozumiemy, Rebel. Dom tesciow to tak naprawde nie nasz dom. Nasz bedzie dopiero ten, ktory sami wybudujemy. I wtedy bedziemy paniami u siebie. Ile macie zamiar przeznaczyc na budowe? Ile m/2? Przepraszam, ze tak bezposrednio... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 44 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-29 08:37:31 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Co do wesela. U nas byla taka sytuacja, ze mi mogliby pomoc rodzice, bo pracuja za granica. Ale wolalam sama na to zarobic. Moj ojciec do tej pory chodzi dumny i mowi, ze corka sama na wesle zarobila , a kontakty z rodzicami mam bardzo dobre, pomimo, ze od 15 roku zycia mieszkalam u babci, a oni juz ponad 7 lat w Anglii. Moj maz rowniez sam robil sobie wesele. Chociaz jego bratu i siostrze rodzice zrobili. Pieniadze utopilismy w sadzie, ale teraz mamy go o wiele wiecej i jest bardziej wydajny. Zrobilismy remont lazienki, pokoju, w ktorym mieszkamy. Chcielismy nawet kuchnie wyremontowac, ale powiedzielismy stop w momencie, w ktorym sytuacja zaczela nam dokuczac. Stwierdzilismy: po co pchac pieniadze w cos, co nie jest do konca nasze? Czare goryczy przelala babcia, ktora robila gosci u nas w kuchni, a ja w 6 miesiacu ciazy biegalam i obslugiwalam 15 ludzi (kuchnia jest duza)!Nikt, ale to nikt mi nie pomogl. Nawet nie wiedzialam, ze zaprosila tyle osob. Zostalam postawiona przed faktem dokonanym. Faktycznie, chcialam byc dobra synowa, zbyt dobra. I dlatego nie wiem, w ktorym momencie powiedziec stop, by nikogo nie urazic... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 45 Odpowiedź przez rebel 2013-10-29 22:54:53 rebel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-30 Posty: 862 Wiek: młoda Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Ewika99 napisał/a:Ile macie zamiar przeznaczyc na budowe? Ile m/2? Przepraszam, ze tak bezposrednio...Coś ok. 120 m2 ma nasz domek, ale muszę sprawdzic, bo wstyd, żeby tego nie wiedziec.:)Ile kasy? Tyle ile będzie trzeba i ani grosza więcej.:) 46 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-30 09:06:06 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Hhehee, Rebel masz 100% racji. Tyle ile trzeba i ani grosza wiecej, bo to spora inwestycja. Chodzilo mi raczej o bardziej konkretna sume (ja wiem, ze to trudne do okreslenia, gdy sie jeszcze domu nie wybudowalo), ale moze przymierzacie sie na przyblizona kwote? Interesuje mnie to, gdyz chcialabym sie orientowac na jaki wydatek mniej wiecej sie porywamy. Wiadomo, ceny podane w gotowych projektach moga sie bardzo roznic od tych rzeczywistych, bo jak to na wsi- ktos robi dachy, ktos muruje, jakis znajomy zrobi instalacje, ktos tam ma koparke. A w kosztorysach zawarte sa raczej ceny, jakie ponosimy, gdy do wszystkich robot wezmiemy firme. Moze sie myle, ale tak mi sie wydaje... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 47 Odpowiedź przez Bubuś 2013-10-30 22:39:05 Ostatnio edytowany przez Bubuś (2013-10-30 22:50:38) Bubuś Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: ogrodnik Zarejestrowany: 2011-12-04 Posty: 2,130 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. My chcemy się zamknąć w 120 tysiącach. Przy czym będzie to stan "do mieszkania" ale nie na cacy - wykończony parter, bez elewacji zewnętrznej i z "gołym" malutki, bo "jedyne" 92 m2(nam w zupełności wystarczy) Projekt wyjściowy : W adaptacji niewiele się zmieniło, zrezygnowaliśmy z dachówki na rzecz blachodachówki, powalczyliśmy trochę oknami (zamiana jednego okna balkonowego w salonie na mnejsze "zwykłe okno, z dachu wyleciały dwa okna i coś tam jeszcze).Dużą oszczędność daje nam to, że drewno na dach mam "po pieniądzach", bo wujki na tartaku pracują, a chrzestny ma firmę dekarską, obiecał pomóc ile się da Obecnie załatwiamy papiery, analizę geologiczną gruntu i przyłącza. Kopanie dopiero w przyszłym roku 48 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-30 22:52:43 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Bubus, zycze powodzenia. 120 tys. to kwota, ktora jestesmy w stanie zdobyc:). Powiem Ci, ze ja zakladalam kwote tak gdzies okolo 200000... Pocieszylo mnie to, ze za takie pieniadze uda sie Wam wybudowac dom, czego Ci zycze. Byc moze nie sa to az tak horrendalne sumy i jestesmy w stanie w niedlugim czasie postawic swoje 4 katy. Dziekuje za to, ze przeslalas mi swoj projekt. Jutro pokaze mezowi, bo on chyba troche obawia sie, ze koszta nas przerosna. Ale jak widac- mozna Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 49 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-30 22:57:00 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Aha, i jeszcze jedno. Dom bardzo ladny i mnie rowniez by taki w zupelnosci wystarczyl Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 50 Odpowiedź przez Bubuś 2013-10-30 23:00:11 Ostatnio edytowany przez Bubuś (2013-10-30 23:31:02) Bubuś Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: ogrodnik Zarejestrowany: 2011-12-04 Posty: 2,130 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Ewika ja sobie mogę odliczyć jakieś 15 tysięcy za dach, który będę miała niemalże za darmo i z 50 tysiecy za piętro w stanie surowym No i metraż niewielki Poza tym wodę, gaz i prąd mieliśmy prawie pod nosem, więc nie trzeba będzie nie wiadomo ile kopać i kombinować żeby to wszystko było na działce. Wszystkie prace robimy sami A no i jeszcze pozostaje kwestia, że to co planujemy, to jedno, a co nam z tych planów wyjdzie, to drugie 51 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-30 23:19:56 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. No wlasnie my tez pietra bysmy od razu nie wykanczali. Tylko tyle pomieszczen, ile by bylo konieczne. Jak juz sie zamieszka na swoim to i wykanczac reszte mozna powoli. Zapewne i my sporo bysmy robili sami, ewentualnie pomoc rodziny, znajomych. Ale to i tak w dalszym ciagu duza inwestycja... My, tak jak pisalam we wczesniejszych postach, mamy zamiar odlozyc w tym roku 50 tys, w nastepnym, na jesieni rowniez 50, o ile bedzie to mozliwe, dopiero zaczac latwic formalnosci, bo jak sie nie ma chociaz na ten stan surowy to troche ryzykownym jest zalatwianie papierow. Przez jesien i zime moze by sie udalo z papierologia uwinac i na wiosne juz bysmy moze cos stawiali... Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 52 Odpowiedź przez Bubuś 2013-10-30 23:27:17 Bubuś Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: ogrodnik Zarejestrowany: 2011-12-04 Posty: 2,130 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Widzę, że trochę ochłonęłaś U nas plan pięcioletni i raczej perspektyw na przyspieszenie nie ma, ważne żeby udało się wszystko zrealizować zgodnie z planem 53 Odpowiedź przez Ewika99 2013-10-31 09:36:10 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Heheh, to maz co jakis czas sprowadza mnie na ziemie. Jest realista i bez przerwy cierpliwie tlumaczy, ze jak uzbiera 100 000 to wtedy mozna zaczac dzialac. Ja juz chcialam fundamenty na przyszla wiosne zalewac Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 54 Odpowiedź przez rebel 2013-10-31 23:42:43 rebel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-30 Posty: 862 Wiek: młoda Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję to ja nie wiem ile dokładnie będziemy musieli przeznaczyc na budowę, ale również zamierzamy w ciągu powiedzmy 4-5 lat się wprowadzic.:) 55 Odpowiedź przez Ewika99 2013-11-01 00:11:19 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Dziewczyny, obu nam sie udalo postawic nasze wymarzone domki! Trzymam kciuki:) Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 56 Odpowiedź przez Bubuś 2013-11-01 11:02:03 Bubuś Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: ogrodnik Zarejestrowany: 2011-12-04 Posty: 2,130 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. rebel napisał/a:Za to ja nie wiem ile dokładnie będziemy musieli przeznaczyc na budowę, ale również zamierzamy w ciągu powiedzmy 4-5 lat się wprowadzic.:)My sobie robiliśmy takie ogólne wyliczenia ale wiadomo jak jest, tu się uda taniej, tam wyjdzie drożej i to zazwyczaj o wiele drożej. Ważnie żeby koniec końców być u siebie 57 Odpowiedź przez chaber05 2013-11-02 18:41:19 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Projekt, który wybrała Bubuś jest całkiem niezły. Mały, zgrabny i funkcjonalny za wszystkie budujące kciuki. Ewika czytałam dalszą częsc wątku Jacka, chyba coś źle tam policzyłaś. Wyliczyłaś przychód, ale kosztów uzyskania już nie odjęłaś. Mam nadzieję, że u siebie podobnie nie liczysz, bo byc może bardzo długa droga przed by nie było - już ulane same fundamenty dają takiego powera do pracy, oszczędzania, zdobywania, że teraz będzie tylko z górki. 58 Odpowiedź przez Ewika99 2013-11-02 19:34:56 Ewika99 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Hotelarz, a na razie: mama ;) Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 1,670 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Witaj, tylko przychod, kosztow nie obliczalam, ale mniej wiecej sie orientuje:). Hehe, u siebie oczywiscie bierzemy pod uwage rowniez koszty, jakie ponosimy na gospodarke i zycie. Nie chce sie chwalic, ale jestem coraz bardziej pelna nadziei, poniewaz 50 tys juz mamy. Poza tym na gospodarke i inne wydatki mamy okolo 27 tys. Maz jeszcze cos zarobi przez zime. Oby przyszly rok byl rowniez urodzajny to marzenie o domu sie zisci Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili Przed przeczytaniem skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde słowo niewłaściwie zinterpretowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu 59 Odpowiedź przez Tegan 2013-11-03 12:44:34 Tegan Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 1,114 Wiek: 27 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję zalezy gdzie mieszkacie, ale czasem 50tys. to nawet moze byc na fundamenty za malo, oplaty urzedowe do zalatwienia wszystkich przylaczy, pozwolen itp. to tez gruba kasa, zeby sie budowac to na pewno i wiele wiekszy budzet trzeba miec. 60 Odpowiedź przez Bubuś 2013-11-03 14:02:22 Ostatnio edytowany przez Bubuś (2013-11-03 14:03:54) Bubuś Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: ogrodnik Zarejestrowany: 2011-12-04 Posty: 2,130 Wiek: 29 Odp: Jak namówić męża do budowy????? Potrzebuję rady. Tegan , ale Ewika nie chce za 50 tys wybudować całego domu tylko ruszyć z robotą Owszem jak się ma kasę na kupce, to robota idzie szybciej, ale budując metodą gospodarczą rozkład prac i tak wygląda trochę inaczej niż budując z ekipą fachowców. „Mamo zamówimy pizzę?” , „Kiedy pójdziemy na burgery?, „Nie chcę zupy! Chcę frytki!” Często słyszysz takie pytania i prośby? Próbujesz namówić dzieci na sałatkę, a one uparcie dopraszają się o chipsy? Wielu rodziców zmaga się z tym samym problemem. Dzieci nie lubią zdrowego jedzenia, a na widok jarzyn od razu się krzywią. Ty próbujesz je zmusić do zdrowego jedzenia a w efekcie dochodzi jedynie do kłótni. To, na co warto zwrócić uwagę w takich przypadkach to dobry przykład. Co to dokładnie oznacza? Nie mniej, nie więcej jak tylko to, że należy zacząć od Ciebie jako rodzica. Wyobraź sobie, że idziesz na kolację ze znajomymi, mężem czy nawet swoimi rodzicami. Składają zamówienie i po chwili dostajecie swoje dania. Oni – pizzę, burgery, słodycze i wszystko na widok czego cieknie Ci ślinka, a Tobie kelner przynosi warzywa na parze. Co teraz czujesz? Warzywa mogłyby wyglądać i pachnieć apetycznie, a Ty i tak chciałabyś zjeść to co inni mają na talerzu. Tak dokładnie czują się Twoje dzieci jeśli nawyków jedzenia zdrowych potraw nie zobaczą najpierw u Ciebie. W filmie znajdziesz kilka pomysłów na zdrowsze wersje pizzy, burgerów, chipsów i innych „fast foodowych” hitów, które możesz przygotować w domu. Zachęć dzieciaki do wspólnego gotowania. Bardzo możliwe, że dzięki temu osiągniesz jeszcze lepszy efekt, bo wiadomo, że nic nie smakuje tak jak posiłek przygotowany z pomocą Mamy (nawet jeśli chodzi o warzywa) 😉 Nie oszukujmy się – w domowych warunkach bardzo trudno jest zrobić pizzę, która będzie smakowała i wyglądała tak jak w najlepszej pizzerii. Do tego potrzebny jest specjalistyczny piec. Stosując metodę prób i błędów opracowaliśmy jednak kilka prostych zasad, które pozwolą zbliżyć się do ideału. Temperatura w profesjonalnych piecach do pizzy osiąga nawet 500 stopni. Żaden znany nam piekarnik domowy nie ma takich parametrów. To dlatego pizza w lokalu ląduje w piecu zaledwie na kilka minut. Szybkie pieczenie nadaje jej wyjątkowy smak i wygląd, który bardzo trudno potem odtworzyć w domu. A jednak nawet piekąc w zwykłym piekarniku można osiągnąć niezłe efekty. I nie trzeba do tego żadnych specjalnych sprzętów ani wyszukanych składników. Wystarczy trzymać się kilku wskazówek: Usuń z piekarnika wszelkie blachy, które zakłócałby obieg powietrza Rozgrzej go do temperatury maksymalnej (nasz wyciąga 250 stopni). Pizza w pizzerii ląduje bezpośrednio na rozgrzanej dolnej płycie pieca. W domu używaj okrągłej cienkiej blaszki – najlepiej z dziurkami (bez problemu kupisz w internecie). Nie nadają się formy ceramiczne lub szklane, ponieważ zbyt długo się nagrzewają. Pod płytą piekarnika znajdują się grzałki. Jeśli bezpośrednio położysz na nią blaszkę z pizzą, upiecze się nierównomiernie. Dlatego najpierw wsadź inną, niewysoką, blachę do góry dnem, a nią blachę z pizzą. Dzięki temu ciepło rozprowadzi się, a spód wyjdzie ładnie przypieczony. Piecz pizzę maksymalnie przez 12 min przy założonej wcześniej temperaturze. Oczywiście równie ważna, jak obsługa piekarnika, jest sama pizza. Wydawało by się, nic prostszego. Ot, placek i jakieś dodatki. Wbrew pozorom bardzo łatwo jednak pizzę zepsuć. Oczywiście, najważniejsze jest ciasto. Wypróbujcie nasz sprawdzony przepis. Składniki: (na jedną dużą pizzę o średnicy około 30 cm) pół szklanki lekko ciepłej wody, 10 g świeżych drożdży, pół łyżeczki cukru, 1,5 szklanki mąki pszennej, płaska łyżeczka soli, łyżka oliwy, mąka do podsypywania. Zrób tak: do miski wrzuć pokruszone drożdże, dodaj cukier (pokarm dla drożdży) i wodę, następnie wszystko dokładnie wymieszaj i odstaw na jakieś 10 min. W tym czasie drożdże powinny „ruszyć”. Teraz do zaczynu dodaj sól oraz oliwę, wsyp mąkę, wymieszaj przy pomocy drewnianej łyżki, następnie ciasto przełóż na blat lub stolnicę. Wyrabiaj energicznie co najmniej 10 min. (jeśli będzie się zbytnio kleić, możesz podsypać mąką) aż ciasto będzie elastyczne i gładkie. Kluczowa jest jego konsystencja zależna od ilości wody. Dobre ciasto powinno dać się rozciągnąć rękami bez użycia wałka. Uformuj kulę, włóż ponownie do miski, przykryj ściereczką i odstaw na co najmniej 2 godziny. W tym czasie ciasto powinno pięknie wyrosnąć. Następnie ciasto ponownie przełóż na blat oprószony mąką i rozciągnij na okrągły i dość cienki placek o grubszych rantach, wypychając powietrze na zewnątrz. Jeśli sprawia ci to trudność, możesz sobie pomóc wałkiem. Pamiętaj, że ciasto możesz uformować tylko raz, jeśli ponownie je zagnieciesz, będzie gliniaste. Placek przełóż na blaszkę, połóż ulubione dodatki poza mozzarellą, szybko włóż do pieca (stosując wcześniej opisane reguły), piecz przez 8 minut, wyjmij, jak najszybciej rozłóż mozzarellę, włóż z powrotem i piecz jeszcze około 4 minut. Dzięki takiemu trikowi ser będzie się ładnie ciągnął. Mozzarella włożona do pieca na na całe 12 minut zupełnie się rozpuści. Dodatków na pizzę należy używać z umiarem. Inaczej będzie zbyt ciężka. Klasyka to sos pomidorowy, który rozsmarowujemy na cieście, mozzarella i trochę suszonych ziół. Unikaj tanich wędlin. Jest w nich mnóstwo wody, która pod wpływem temperatury wycieknie, zalewając placek. To samo może się przydarzyć, jeśli na pizzę rzucimy dużo warzyw. Szczególnie dotyczy to pieczarek. Dobrze wcześniej chwilę odparować je na suchej patelni. Reszta zależy już tylko od waszej inwencji!

jak namówić rodziców na pizze